Tworzą „lawendowe małżeństwa” i spotykają się z kim chcą. Tak próbują przetrwać w trudnych czasach
Robbie Scott, użytkownik TikToka o niku @robbiesmoonmusic ogłosił w jednym z opublikowanych przez siebie filmików na platformie, że poszukuje żony. I być może nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że Robbie otwarcie mówi, że jest homoseksualistą. Dlaczego w takim razie chce się ożenić?
Poślub mnie, żebym mógł spokojnie spłacać pożyczkę studencką, płacić rachunki za media i podatki
- mówi mężczyzna na nagraniu, nie kryjąc, że traktuje małżeństwo jako dogodny dla obu stron układ biznesowym. Nie wymaga od swojej przyszłej żony wierności i oddania.
Możesz spotykać się, z kim tylko chcesz i kiedy chcesz. Nawet do tego zachęcam. Baw się dobrze i korzystaj z życia. Nie będziesz moją własnością, a ja nie będę twoją
- podkreśla Scott na wideo i tłumaczy, na czym dokładnie miałby polegać ten układ, który jest nazywany "lawendowym małżeństwem". Jako para musieliby dzielić koszty życia, spłacać pożyczki studenckie i płacić rachunki. Chodzi o to., aby ułatwić sobie życie w trudnych czasach. Robbie Scott w swoim nagraniu mówi również o swoich licznych zaletach, którymi zachęca kobiety do zawarcia z nim związku małżeńskiego. Otóż mężczyzna mówi, że jest licencjonowanym terapeutą, więc mógłby wspierać partnerkę emocjonalnie, regularnie ćwiczy i mógłby pełnić rolę trenera, a także dobrze gotuje. Co więcej proponuje wyjazdy wakacyjne nawet 2 czy 3 razy w roku.
Na czym polega "lawendowe małżeństwo"?
Okazuje się, że "lawendowe małżeństwo" nie jest wymysłem dzisiejszych czasów. Termin pochodzi z początku XX wieku i używany jest do określania małżeństw kobiet i mężczyzn, w których jeden lub oboje partnerzy są homoseksualistami, ewentualnie mają orientację biseksualną. Nazwa nawiązuje do fioletowej lawendy, którą jako swój znak rozpoznawczy w wiktoriańskiej Anglii nosiły w formie bukiecików kobiety homoseksualne. I jak wskazują komentarze pod nagraniem Robbiego Scotta na TikToku taka forma związku podoba się wielu osobom.
- "Jestem w takim związku i od ośmiu miesięcy czuję się bardziej kochana i zaopiekowana niż przez 20 lat w poprzednim małżeństwie"
- "Jako osoba nieromantyczna nigdy nie słyszałam terminu „małżeństwo lawendowe”. Choć brzmi to jak świetna opcja dla mnie"
- piszą internauci pod filmikiem na TikToku.
![Super Express Google News](https://cdn.galleries.smcloud.net/t/galleries/gf-AdoB-4fwi-WKnx_super-express-google-news-664x442-nocrop.jpg)