Tworzą miłosny trójkąt i są szczęśliwi
Choć wiele osób deklaruje, że nie wybaczyłoby zdrady partnera, to istnieją pary, które żyją w otwartym związku i daje im on spełnienie oraz szczęście. Tak jest także w przypadku 33-letniego Sama, który dopóki nie poznał swojej obecnej narzeczonej Anny, był zadeklarowanym monogamistą. To właśnie kobieta namówiła go na otwarty związek. Nie oznacza to jednak, że nie wiąże z Samem swojej przyszłości. Para trzy lata temu kupiła nawet razem dom z tarasem. Jednak w pewnym momencie zaproponowała Samowi, aby poszukać jeszcze jednej osoby do związku. Oboje zalogowali się na portalach randkowych i to właśnie tam trafili na 27-letnią Megan.
W weekendy ucieka do dziewczyny
33-letni Sam, 27-letnia Megan i 26-letnia Anna tworzą poliamoryczny związek. Mężczyzna pięć dni w tygodniu mieszka ze swoją narzeczoną, natomiast w weekendy ucieka do swojej dziewczyny, która mieszka w Hampshire. Wymienne spotkania planują w kalendarzach. Natomiast w czasie randek zawsze udostępniają sobie swoją lokalizację.
"Większość ludzi zakłada, że poliamoria polega na szalonych igraszkach. Myślą, że Anna, Megan i ja nie wychodzimy z łóżka. Ale ten scenariusz nas nie dotyczy. Nie zrozumcie mnie źle, lubię uciechy cielesne, ale byłbym bardzo zmęczony, gdyby chodziło tylko o to. Po prostu odkryłem, że mogę żywić uczucia do więcej niż jednej osoby naraz. Jeśli to działa, dlaczego nie? W końcu jest rok 2023" - zdradza Sam w rozmowie z Daily Mail.