Brokat obecny w kosmetykach to najczęściej mikroskopijnych rozmiarów plastik. Dość powszechnie używaną alternatywą jest mika, czyli minerał, który występuje w postaci naturalnie błyszczących płatków. Jednak wykorzystanie brokatu, w którejkolwiek z tych form, nie jest najlepszym rozwiązaniem.
W październiku 2023 roku Komisja Unii Europejskiej wydała rozporządzenie ograniczające użycie mikroplastików, w tym właśnie powszechnie występującego w kosmetykach syntetycznego brokatu. Zmywając produkty, które go posiadają plastik ten dostaje się do wód, a jako że nie ulega rozkładowi potrafi zalegać i zanieczyszczać środowisko przez bardzo długi czas.
Zobacz także: Najpiękniejszy blask wtopiony w skórę. Makijaż na wiosnę, w którym się zakochasz
Natomiast w kwestii naturalnej miki, to nie sam minerał, a jego wydobycie budzi kontrowersje. Ze względu na występowanie tego surowca, najczęściej przy jego pozyskiwaniu wykorzystywane są dzieci. Ze względu na częsty problem z weryfikacją źródeł i sposobu wydobycia miki, coraz więcej firm, postanowiło z niej zrezygnować.
Marka Lush, dla której ochrona środowiska i dobro ludzi są niezwykle ważne od 2018 roku wykorzystuje w swoich kosmetykach syntetyczną mikę.
Naśladuje ona efekt naturalnej miki, ale jest wytwarzana w laboratorium. Podobnie jak jej pierwowzór, syntetyczna alternatywa zapewnia błyszczące wykończenie zarówno w produktach do makijażu, kulach do kąpieli czy żelach pod prysznic. Ponadto gładsze krawędzie syntetycznej miki, pozwalają na wykorzystanie większej jej cząsteczki, a tym samym uzyskanie odważniejszych kolorów i mocniejszego błysku.
Syntetyczna mika jest zdecydowanie najbardziej ekologicznym rozwiązaniem, dlatego coraz więcej firm decyduje się na jej wykorzystanie. Lush w swojej ofercie posiada szeroki wybór produktów z brokatem. Kule do kąpieli, kostki bąbelkowe, produkty pod prysznic oraz kolekcja eyelinerów, które sprawią, że makijaż będzie piękny i pełen blasku.