Jak ubierać się po 50-tce? Błędy w stylizacji spódnic
Przyjęło się, że kobieta po ukończeniu 50. roku życia to już stateczna pani, która stawia na garsonki i spódnice sięgające poniżej kolan. Takie zestawienie może oczywiście wyglądać rewelacyjnie, jednak łatwo w ten sposób popaść w rutynę i zacząć przypominać nienawidzoną nauczycielką matematyki sprzed dziesiątek lat. Zatem jak, powinna ubierać się kobieta po 50-tce? Przede wszystkim nie należy się ograniczać, lubisz skórzane kurtki i ćwieki? Nie rezygnuj z tego. Dzisiaj przyjrzymy się spódnicom i sprawdzimy jakie błędy w ich stylizacji popełniają kobiety dojrzałe.
Czy spódnica może być za krótka?
Każda z pań pewnie choć raz w życiu usłyszała, że mini są jedynie dla nastolatek. To mit, w tym sezonie krótkie spódniczki wracają do mocy i można je wybierać, niezależnie od wieku. Pamiętaj jednak, by odpowiednio je stylizować. Unikaj łączenia mini z infantylnymi koszulkami oraz głębokimi dekoltami . W myśl zasady - pokazuję nogi, góra będzie bardziej stonowana. Stawiaj na klasyczne modele dopasowane do Twojej sylwetki i takie, które nie krępują ruchów.
Spódnica ołówkowa tylko do biura
Spódnica ołówkowa to symbol mody biurowej, doskonale pasuje do koszul i żakietów. Nie znaczy to jednak, że nie może ona być rewelacyjnym wyborem modowym. Postaw na spódnice z oryginalnych materiałów, w tym sezonie modne są spódnice skórzane, a także w kolorach filetu i zieleni.
Wysoki stan rewelacyjnie podkreśla talię
Plisowana spódnica z wysokim stanem to strzał w dziesiątkę. To nieco retro model, który idealnie sprawdzi się podczas każdego wyjścia. Wysoki stan podkreśli talię, a plisowany materiał zamaskuje szersze biodra.
Zobacz naszą galerię i sprawdź, jakie spódnice pasują kobiecie dojrzałej.