Przebarwienia to najczęstsze ślady po wakacjach, nawet jeśli chroniliśmy skórę kremami z filtrem i staraliśmy się nie opalać. Czym różnią się od opalenizny? Opalenizna to ciemny pigment, jaki wytworzył się w skórze w odpowiedzi na promieniowanie słoneczne, natomiast przebarwienia to efekt nieprawidłowej pracy komórek wydzielających barwnik, który układa się w skupiska przybierające formę piegów lub rozlanych ciemniejszych plam. W zależności od tego, na jakiej głębokości przebarwienia są położone, różna jest ich wrażliwość na składniki rozjaśniające zawarte w kosmetykach. A dlaczego przebarwienia w zdecydowanej większości dotyczą kobiet? Jak wyjaśnia Wiola Kaniewska: Komórki wydzielające pigment są pobudzane do pracy nie tylko przez słońce, czyli przez promieniowanie UV, ale również aktywizują się na skutek stanów zapalnych w skórze, takich jak trądzik. Ponadto estrogeny, czyli żeńskie hormony płciowe, również zwiększają tendencję do ich aktywności – nie bez znaczenia jest więc przyjmowanie antykoncepcji hormonalnej, okres ciąży lub karmienia piersią. Ekspertka Samarité ma jednak dobrą wiadomość: Ze względu na to, że przebarwienia posłoneczne są położone zwykle płytko w skórze, są przez to najłatwiejsze do usunięcia.
Zobacz także: Zakazana pozycja snu. Jeżeli nie chcesz mieć zmarszczek i bólów kręgosłupa, to w tej pozycji pod żadnym pozorem nie śpij
Jak rozjaśnić przebarwienia?
Rozjaśnianie przebarwień posłonecznych najlepiej zacząć od stosowania odpowiednich kosmetyków, zwłaszcza takich z witaminą C oraz kwasami AHA. Aby witamina ta zadziałała skutecznie, musi być najlepszej jakości i dobrze przenikać przez barierę naskórkową, dlatego nie każde serum z witaminą C ma taką samą efektywność. Obecnie najlepsze efekty rozjaśniania przynosi najdroższa forma witaminy C, czyli witamina C tetra. Ta królowa wśród różnych form witaminy C w bardzo dużej ilości znajduje się w recepturze Divine Secret Serum – wyjaśnia Wioletta Kaniewska. Divine Secret Serum należy stosować raz lub dwa razy dziennie. W serum Samarité znajdziemy aż 61 składników aktywnych, które mają działanie rozjaśniające, odmładzające oraz zapobiegają ponownemu pojawianiu się przebarwień. W zależności od potrzeb skóry to niezwykle skoncentrowane serum można stosować jako 28 dniową kurację lub, w przypadku skór wymagających, można wprowadzić je do stałej całorocznej pielęgnacji. Uwaga: gdy skóra jest bardzo sucha, na serum można położyć nawilżający Divine Cream.
Lepiej zapobiegać, niż leczyć
Ekspertka Samarité przypomina również, że nie tylko latem oraz w słoneczne dni jesteśmy narażeni na szkodliwe promieniowanie wywołujące przebarwienia. Za przebarwienia i starzenie skóry odpowiedzialne jest nie tylko promieniowanie UVB, kojarzone w wakacyjnymi upałami, ale także UVA, które jest na tym samym poziomie przez cały rok, bez względu na pogodę. Dlatego krem z filtrami przeciwsłonecznymi należy stosować przez cały rok – tłumaczy Kaniewska. Divine Skin Perfector SPF 50 to krem, który chroni przed promieniowaniem UVA, UVB, światłem niebieskim HEV oraz podczerwienią (IR). Prócz niezwykle wysokiej ochrony zawiera składniki pielęgnujące i nawilżające skórę. W tym zaawansowanym kosmetyku znajdziemy również pigment delikatnie tonujący i ujednolicający odcień cery tak, że nie ma potrzeby nakładania makijażu. Natomiast dla zwolenniczek mocniejszego makijażu Divine Skin Perfector SPF 50 stanowi doskonałą bazę pod makijaż. Walcząc z przebarwieniami trzeba nie tylko pamiętać o ich rozjaśnianiu, ale też o profilaktyce. Najlepszy duet w walce z przebarwieniami to rozjaśniające serum oraz krem z filtrem z bardzo wysoką ochroną – podsumowuje Wioletta Kaniewska.