Milano Fashion Week to jedno z najważniejszych wydarzeń w świecie mody, podczas którego prezentowane są najnowsze kolekcje projektantów luksusowych marek. A że moda i makijaż to duet nierozerwalny, na wybiegach podziwiane są nie tylko kreacje, ale i właśnie makijaże. W tym roku KIKO MILANO – włoska marka makijażowa nr 1, a zarazem wieloletni partner MFW – była sponsorem makijażu na czterech pokazach włoskich domów mody: N21, Philosophy di Lorenzo Serafini, Sportmax i Ferragamo.
Pokazowi kolekcji Sportmax na sezon jesień-zima 2024/2025 towarzyszył makijaż inspirowany latami 80. i 90. z naciskiem na czerwone aksamitne usta. Do tego maksymalnie podkreślone rzęsy i, w rockowej wersji, czarna oprawa oczu uzyskana za sprawą roztartej kredki i mocno napigmentowanego cienia. Make-up ten stworzył Karim Rahman, dla którego dwie ostatnie dekady XX. wieku to kwintesencja kobiecości, mocy i zmysłowości.
Siddhartha Simone, odpowiedzialna za makijaż modelek podczas pokazu marki Philosophy di Lorenzo Serafini, zaproponowała zaś dwie wersje „cupid look” – złotą i srebrną. Jej koncepcja najmodniejszego make-upu na sezon AW24/25 to porcelanowa, przypominająca wypolerowane jabłko, pełna blasku skóra oraz usta i oczy przyciągające spojrzenia minimalistycznymi, ale wyraźnymi świetlistymi akcentami.
Również marka N21 postawiła na makijaże wykonane z użyciem kosmetyków Kiko Milano, a dokładnie na „make-up no make-up”. Przygotował je wspominany już Karim Rahman. W tym wypadku skupił się całkowicie na efekcie nude – w centrum uwagi znalazły się oczy: precyzyjne wytuszowane rzęsy i perfekcyjne podkreślone brwi oraz aksamitny efekt drugiej skóry i naturalna cera. Słowa-klucze tego looku to czystość i delikatność.
Pokazowi najnowszej kolekcji marki Ferragamo towarzyszył zaś make-up, w którym główną rolę grała niezwykle promienna skóra. Lekki, czysty look uzyskano dzięki idealnie uporządkowanym brwiom i delikatnie podkreślonym ustom. Taki makijaż, doskonały na co dzień i prosty do wykonania, to hołd dla naturalne kobiecej siły.