Krytyka ze strony rodzica nie zmusza dziecka do przemyślenia swojego zachowania, lecz może zmusić go do działania tak, aby odeprzeć wszelkie zarzuty. W dziecku pojawi się tedy poczucie niezrozumienia, które skutkować może wzrostem frustracji i nastroju buntowniczego bądź z drugiej strony – dążeniem do zmniejszenia poczucia własnej wartości.
Rolą rodzica jest przekazanie dziecku tego, co jest złe a co dobre. Jeśli z jego strony zawiedzie technika dokonywania przez dziecko osądów moralnych, nie możemy za to karać samego dziecka. Porównywanie pociechy z rówieśnikami bądź innymi ludźmi nie pomaga w procesie owocnego wychowywania. Sprawia ono, iż poczuje się ono zwyczajnie kiepsko z samym sobą.
Krytykuj zachowanie – nie dziecko
Najważniejszą zasadą w naukach wygłaszanych ku dziecku jest to, aby nie odwoływać się do jego osoby. Rodzic powinien krytykować zatem konkretne działanie lub słowa dziecko. Należy wtedy nakreślić co dziecko zrobiło źle oraz wytłumaczyć, dlaczego tak jest. Pozwoli to dziecku budować wartości postępowania, bez tracenia wiary w siebie.
Panuj nad emocjami
We wszelkich poważniejszych konwersacjach z młodym człowiekiem, musisz unikać emocjonalnych wybuchów. Zbyt intensywne pokazywanie emocji źle wpłynie na Waszą relację. Będzie to także pewnym narzędziem w ręce dziecka, aby nie słuchać się Twoich nakazów i zakazów. Przedstawiaj jedynie fakty – ułatwi to dogadanie się w konfliktowych sytuacjach.
Pamiętaj również, aby nie porównywać dziecka do innych. Unikaj także generalizacji. Chodzi tutaj o słowa typu „zawsze”, „nigdy”. Dzięki zastosowaniu tych wskazówek, rozmowy wychowujące mogą przestać być „kazaniami” i zacząć przynosić prawdziwe owoce.