Najlepsze fryzury, które nie potrzebują fryzjera. Wyglądają OBŁĘDNIE, a nic przy nich nie trzeba robić

Są takie fryzury, które paradoksalnie wyglądają na lekko zaniedbane, a jednak jest w tym swego rodzaju piękno i celowy zamysł. Taki efekt można uzyskać przede wszystkim za pomocą odpowiedniej koloryzacji. Słynny baleyage, czyli delikatne pasemka w nieco różnych odcieniach idealnie wytrzymają nawet najdłuższą rozłąkę z fryzjerem. To ten typ fryzury, w którym odrosty nie przeszkadzają, a czasem nawet dodają uroku i naturalności. W tego typu koloryzacji najlepiej sprawdzają się wszelkie odcienie blondu i jasnego brązu. Odpowiednio połączone ze sobą stworzą naturalną stylizację, która będzie zachowywać. Jest to taki rodzaj fryzury, który nie wymaga regularnego farbowania odrostów. Co ciekawe, często nadają one naturalności i całkowicie wpasowują się efekt końcowy. Taka fryzura, dzięki jaśniejszym refleksom, fryzura nabiera objętości i trójwymiarowości.