Dzieci Kristiny i Galipa przyszły na świat za pomocą surogatek, pomimo że kobieta nie wyklucza chęci urodzenia przyszłych dzieci naturalnie. Kristina prowadzi na Instagramie profil, na którym dzieli się zdjęciami i relacjami z życia rodzinnego. Stale powiększająca się gromadka dzieci, znana jest więc w mediach społecznościowych. Dziećmi opiekuje się 16 niań. Opieka nad nimi kosztuje rocznie 70 tys. funtów, czyli około 380 tys. zł!
Kristina swojego męża oficjalnie poznała na wakacjach nad morzem. Twierdzi ona, że była to miłość od pierwszego wejrzenia. Według „The Sun” byli koledzy Rosjanki twierdzą, że ten opis poznania się jest przerysowany i nieprawdziwy. Mówią oni, że Kristina męża poznała w moskiewskim klubie dla dżentelmenów. Pracowała ona wtedy jako striptizerka, zarabiając 2000 funtów za noc. W sieci zaczęły pojawiać się zdjęcia z przeszłej pracy kobiety, na których pozowała ona w bieliźnie i pończochach.
Kobieta, która podaje się za byłą współpracownicę Kristiny w Klubie Rozbury w Batumi przyznała, że pierwsze spotkania Kristiny i Galipa odbywały się tam. Mężczyzna rzekomo zabierał striptizerkę ze sobą do domu. Inna tancerka w rozmowie z „The Sun” wyznała, że poznała Kristinę w klubie ze striptizem Taganka w Moskie. Zdaniem byłych znajomych Kristina została striptizerką, aby być w stanie utrzymać swoje pierwsze dziecko.
Źródło: gazeta.pl