Bez pierniczków i piernika nie ma prawdziwych świąt Bożego Narodzenia. Ciasteczka pachnące cynamonem stanowią doskonałą ozdobę choinki i świątecznego stołu. Pieczenie pierniczków według rodzinnego przepisu, a później wspólne dekorowanie, wprowadza klimat świąt do naszych domów. Wydobywający się z piekarnika zapach imbiru, miodu i cynamonu, sączące się z głośników „Last Christmas” czy „Christmas Time” sprawiają, że od razu cieplej robi się na sercu. Dlatego pierniczenie czas zacząć! Im szybciej tym lepiej. Nasze prababki przygotowywały ciasto w momencie narodzin córki. Leżakowało w piwnicy latami, czekając na jej zamążpójście. Taki dojrzewający piernik trafiał do pieca w przededniu ślubu i raczył podniebienia weselnych gości. To korzenne ciasto ma za sobą ponad 600 lat historii. Nie zawsze było serwowane jako deser. Dziś też pierniczki możemy wykorzystać w wytrawnych potrawach, ale o tym później.
NIE PRZEGAP: Pomysł na ekstremalną randkę. Po takiej przygodzie serce mocniej zabije
Pierniczki i pierniki. Pilnie strzeżone przepisy
Historia piernika sięga starożytności. Wtedy, popularne były ciastka smarowane miodem zwane miodownikami. W jednej z rzymskich książek kucharskich Apicjusza znajdziemy nawet przepis na miodownik z pieprzem, bliski dzisiejszemu piernikowi. Tradycja wypieku najpopularniejszych w Polsce ciastek z miodem i przyprawami przywędrowała do Torunia wraz z pierwszymi niemieckimi osadnikami. Z pewnością przyczyniło się do tego korzystne położenie Grodu Kopernika. Żyzna Ziemia Chełmińska i Kujawy zapewniały dobrą mąkę. A doskonale rozwinięta hodowla pszczół, stały dopływ wybornego miodu. O korzenne przyprawy było łatwo z racji położenia na szlaku handlowym łączącym Lwów z Gdańskiem. Te pyszności wypiekano wielu miastach na świecie. Jednak jedynym znaczącym konkurentem Torunia w rywalizacji o piernikowe pierwszeństwo w Europie była Norymberga. Każde z tych miast zazdrośnie strzegło swoich receptur, czyniąc przy okazji podchody, by poznać sekrety rywala. W końcu na mocy ugody z 1556 roku, Toruń otrzymał prawo wypieku pierników norymberskich, zaś Norymberga zaczęła oficjalnie produkować pierniki toruńskie.
ZOBACZ TEŻ: Wrocław pachnie świętami. Miasto z piernika roztacza woń cynamonu i czeka na gości
DALSZA CZĘŚĆ TEKSTU POD QUIZEM
Bez pierniczenia nie ma uznania, czyli o dyplomatycznej karierze korzennych ciastek
Pierniki były symbolem bogactwa. Szafran, pieprz i cukier podkreślały potęgę króla. Stąd też korzenne ciastka zrobiły furorę w dyplomacji. Caryca Katarzyna otrzymała w podarku od Torunian długi na cztery i gruby na pół łokcia piernik o wartości 300 talarów. Podczas pobytu w Toruniu król Zygmunt Stary dostał wiadomość o narodzinach pierworodnego syna, Zygmunta Augusta. Rada Miasta zarządziła „wieczór radości”, podczas którego ucztowano przy piwie i piernikach.
Pierniki na zdrowie?
Dawniej wierzono, we właściwości lecznicze pierników. Ze względu na duże ilości przypraw, poprawiały trawienie. Były także zakąską do wódki - „Kto nie pija gorzałki i od niej umyka, ten nie godzien słodkiego kosztować piernika”. Zjedzenie kilku pierniczków raz na jakiś czas może pozytywnie wpłynąć na nasz organizm. Trzeba jednak pamiętać, że w 100 g piernika jest około 450 kalorii. Ponadto zawierają sporo tłuszczu i cukru. Jednak dzięki korzennym przyprawowym mają właściwości przeciwutleniające i mogą zmniejszać uszkodzenia komórek oraz zapobiegać stanom zapalnym. Ponadto zawarty w nich imbir wpływa korzystnie na pracę mózgu - między innymi poprawia funkcje poznawcze. W dodatku możemy przygotować mniej kaloryczne wersje i nie zawsze musimy wykorzystywać je w formie deseru. Pierniczki świetnie sprawdzą się w szarym sosie do wigilijnego karpia lub kruszonce do śledzi w aromatycznym od korzennych przypraw oleju.