Esprit zamyka swoje sklepy. 1300 osób straci pracę
O problemach finansowych marki Esprit wiadomo już od dłuższego czasu. Popularna sieciówka z ubraniami znalazła się w bardzo trudnej sytuacji. Teraz wydaje się, że nie ma już odwrotu i markę czeka masowe zamykanie sklepów. Rozpoczęło się właśnie postępowanie upadłościowe wobec tej europejskiej marki. Wniosek o upadłość złożony został w niemieckim sądzie w Duesseldorfie w maju bieżącego roku. Dotyczy on spółki zależnej Esprit Europe oraz sześciu innych niemieckich spółek należących do grupy. Według informacji przekazanych przez ZDF proces upadłościowy się już rozpoczął. Prowadzone mają być rozmowy ze związkami zawodowymi, a utrata pracy grozi blisko 1300 pracowników. Marka przez długi czas próbowała znaleźć kupca jednak bezskutecznie. - Firma ogłosiła, że nie znaleziono kupca na całą firmę. Operacje biznesowe spółki zostaną zatem całkowicie lub w większości zamknięte w nadchodzących miesiącach - poinformował niemiecki dziennik "Frankfurter Allgemeine Zeitung".
Esprit w Polsce. Wielkie wyprzedaże na wszystko
W kilku największych miastach w Polsce działają sklepy pod szyldem Esprit. W Warszawie sklep ma sieci między innymi w Blue City oraz w Westfield Mokotowów. Obecnie nie ma informacji dotyczących funkcjonowania sklepów w Polsce. W polskim sklepie internetowym Esprit trwają jednak wyprzedaże. Promocje są ogromne i wynoszą do minus 50 proc. na wszystko. Płaszcze u kurtki na jesień można kupić już za niewiele ponad 200 zł, a eleganckie spódnice za około 100 zł.