Najgorsze fryzury dla kobiet po 40-tce? Owszem takie istnieją! Styliści ostrzegają, aby panie, które ukończyły 40 lat, nie obcinały i nie układały swoich włosów w ten sposób, bo tylko się postarzają. A przecież każda z nas marzy o tym, aby jak najdłużej wyglądać młodo i olśniewająco. To właśnie dobrze dobrana fryzura może wydobyć nasze naturalne piękno i ukryć wszelkie niedoskonałości twarzy. Podobnie jest ze źle dobranym uczesaniem - podkreśla to, co raczej każda nas chciałaby ukryć. Choć wiele z nas zdaje sobie z tego faktu sprawę i marzy o totalnej metamorfozie, to siadając na fotelu u fryzjera, decydujemy się na bezpieczne i sprawdzone cięcie. Które fryzury są najgorsze dla kobiet po 40-tce i dodają im lat? Przede wszystkim na pierwszy ogień idą włosy farbowane na czarny kolor. Ciemne kolory postarzają, podkreślają cienie pod oczami i sprawiają, że wygląda blado, ponuro. Zdecydowanie lepiej już prezentują się fryzury z refleksami niż te ufarbowane na jednolity odcień. Kobietom, które ukończyły 40 lat, odradzane są proste, długie włosy. W pewnym wieku włosy nie są już tak lśniące i zdrowe, jak w młodości. Poza tym prosta fryzura jest nudna, co sprawia, że kobieta wygląda zdecydowanie starzej, niż jest w rzeczywistości. Styliści uważają, że najgorszą fryzurą dla kobiet po 40-tce jest trwała ondulacja na tzw. mokrą włoszkę. Ta fryzura jest niemodna, ale uwielbiana przez dojrzalsze pokolenia.
W galerii znajdziecie 3 najgorsze fryzury dla kobiet po 40-tce.