Z czego słynie Rogalin? Tak zadane pytanie wielu osobom skojarzy się z jedną odpowiedzią, czyli z dębami, które liczą sobie nawet 800 lat. Najpopularniejsze rosną obok siebie: Lech, Czech i Rus (o obwodach pnia wynoszących 670-930 cm), imionami nawiązują do legendy o braciach, którzy dali początek trzem słowiańskim państwom. Jednak tych okazałych drzew w Rogalinie jest ponad 1400. Spacer wśród nich może skojarzyć się z filmem „Stara Baśń. Kiedy słońce było Bogiem”, to właśnie tutaj Jerzy Hofmann kręcił niektóre sceny. Jednak w Rogalinie na uwagę zasługują nie tylko parki i ogrody, ale także ogromny pałac, który skrywa niesamowite historie i dzieła sztuki, np. największy obraz Jana Matejki – „Dziewica Orleańska”.
Biblioteka jak z „Harry’ego Pottera” i kawał historii Polski. Pałac w Rogalinie to wielkopolska perełka, którą warto odwiedzić tego lata
Muzeum Pałacu w Rogalinie to dawna siedziba rodu Raczyńskich. Pałac wybudowano pod koniec XVIII wieku na polecenie Kazimierza Raczyńskiego, starosty generalnego Wielkopolski. Okazała budowla łączy styl barokowy i klasycystyczny. W tym pałacu Edward Bernard Raczyński, Prezydent RP na Uchodźstwie spędził 26 lat swojego życia, w „Gabinecie Londyńskim", przyjmował oficjalnych gości, przyjaciół, rodzinę. Kilka lat temu budynek przeszedł gruntowny remont. Dzięki temu przekraczając jego próg czujemy się jak w bajce. Pałac jest bogato wyposażony, możemy zajrzeć do sali balowej, sypialni i pokoi, w których urządzeniu zadbano o najdrobniejsze szegóły. Porcelana, suknie i toaletki, a nawet buty ułożone obok łóżek sprawiają wrażenie, że jeszcze przed chwilą właściciele byli w tym miejscu. Największe wrażenie robi jednak biblioteka, nazwana na cześć jej architekta — Hendlowską. Powstała w latach 1893-94 na podstawie projektu Zygmunta Hendla, młodego projektanta z Krakowa. Ogromna sala urządzona w neobarokowym stylu z powodzeniem mogłaby posłużyć za scenerię do filmu o Harrym Potterze. Jednak założyciel biblioteki, Edward Aleksander Raczyński, nie umieścił w niej ksiąg z zaklęciami, a dzieła dotyczące sztuki, której był wielkim fanem. Księgi ułożono na zdobionych meblach z dębiny o złocistym odcieniu. Drzwi szaf górnej kondygnacji wypełniały mosiężne siatki. Dolne zostały przeszklone i ujęte w złote ramy z brązu. Na piętro biblioteki można było wejść kręconymi, bogato zdobionymi dębowymi schodami. Na suficie umieszczono sztukaterię zawierającą herby rodowe właścicieli. Całość została zbudowana tylko przez polskich rzemieślników, co w czasach zaborów było niezwykle ważne dla wielkopolskich arystokratów. Niestety, w czasie II wojny światowej Niemcy zdemontowali drewnianą zabudowę biblioteki, a sztukatorskie dekoracje zasłonili podwieszanym sufitem. Na szczęście wojnę przetrwały zdjęcia pomocne w dokładnym odtworzeniu bibliotecznego wnętrza. Zachowały się również obrazy, które dziś można oglądać w galerii. Edward Raczyński był wybitnym znawcą sztuki. W swojej kolekcji zgromadził około 500 obrazów wybitnych artystów. Do dziś zostało ich 300, a 250 z nich możemy oglądać w wyjątkowej przestrzeni, bez szklanej zasłony chroniącej dzieło. Perełką kolekcji jest największe płótno Jana Matejki, czyli „Dziewica Orleańska”. Znajdziemy tu też najbardziej znane, symboliczne płótna Jacka Malczewskiego, a także prace Aleksandra Gierymskiego, Olgi Boznańskiej, Juliana Fałata, Leona Wyczółkowskiego, Paula Besnarda, Maurice Chabasa i wielu innych polskich oraz zagranicznych malarzy. Jeśli zwiedzamy z dziećmi, galeria może je znudzić, więc w nagrodę zabierzmy je do powozowni i na spacer po wspomnianym już parku oraz ogrodach. Na zwiedzanie warto zarezerwować sobie kilka godzin i wypożyczyć audioprzewdonik. Przed przyjazdem dobrze jest także sprawdzić godziny otwarcia (te są różne w zależności od sezonu), a także aktualności na stronie internetowej – rogalin.mnp.art.pl. W pałacu odbywają się zajęcia oraz warsztaty, z których mogą skorzystać dorośli i dzieci.
ZOBACZ TEŻ: Magiczne miejsce na Roztoczu na weekend i nie tylko. Sprawdź, gdzie pojechać, by odpocząć