Dolina Chochołowska niebawem będzie przypomniała fioletowy dywan. Jak każdej wiosny zakwitną krokusy. Na razie w Tatrach panują jeszcze zimowe warunki, ale lada dzień wszystko może się zmienić. Podczas najbliższego weekendu synoptycy przewidują wzrost temperatur, a to oznacza, że śnieg się roztopi, pojawią się pierwsze kwiaty. Według przyrodników z Tatrzańskiego Parku Narodowego wysyp krokusów czeka nas w połowie kwietnia. Jednak z uwagi na rozwój pandemii koronawirusa władze TPN odradzają podziwianie kwiatów w Tatrach. - W tym sezonie trzeba pamiętać przede wszystkim o swoim bezpieczeństwie i wszelkich zasadach związanych z pandemią koronawirusa – czytamy w komunikacie TPN.
ZOBACZ TEŻ: Zbliża się nów Księżyca w Baranie. Poczujesz energię wiosny. Sprawdź, jak wykorzystać kwietniowy nów!
- Zdajemy sobie sprawę, że krokusowa fioletowa mozaika w Tatrach jest spektakularna i nie dziwi nas, że przyciąga turystów. Może nawet po tym trudnym roku obostrzeń bardziej tęsknimy za byciem w naturze. Musimy sobie jednak zdawać sprawę, że wycieczka w Tatry w tej chwili może stać się źródłem frustracji, a nie relaksu. Nie mówiąc o tym, że w obecnej sytuacji epidemicznej może być po prostu niebezpieczna. Apelujemy zatem: głowa do góry, Tatry poczekają – mówi Szymon Ziobrowski, dyrektor TPN
Dotychczas TPN apelował o ochronę krokusów, tym razem chodzi jeszcze o bezpieczeństwo turystów. Do apelu Parku dołączyły także władze Kościelska. - Fenomen kwitnienia krokusów stanowi jeden z wiosennych symboli naszej gminy. W tym roku jednak podkreślamy, by stawiać przede wszystkim na własne bezpieczeństwo. Podobnie jak w latach poprzednich będziemy starali się sprostać oczekiwaniom turystów, nasze służby będą służyć pomocą. Wychodzimy jednak z założenia, że nie jest to najlepszy czas na udział w tym wydarzeniu. Pamiętajmy, w przyszłym roku krokusy również zakwitną - Przypomina Roma Krupa, wójt Gminy Kościelisko
Jeśli mimo apelu turyści zdecydują się na przyjazd w Tarty, kiedy zakwitną krokusy, przyrodnicy proponują mniej popularne miejsca. - Dotychczas Polana Chochołowska była najpopularniejszym miejscem wśród miłośników krokusów, a w ostatnich latach mieliśmy do czynienia z prawdziwym jej oblężeniem. Może warto zatem odwiedzić inne miejsca, gdzie też jest fioletowo od krokusów, a komfort obcowania z przyrodą i bezpieczeństwo będą dużo większe. Skupiska krokusów można podziwiać np. w Dolinie Kościeliskiej, na Kalatówkach, na polanie Kopieniec, przy Drodze pod Reglami, w Zakopanem na Toporowej Cyrhli, w Kościelisku, Witowie, Dzianiszu - czytamy w komunikacie TPN. Władze Parku zapewniają, że w tym roku w mediach społecznościowych Tatrzańskiego Parku Narodowego będą pojawiały się fotografie krokusowych polan. To ukłon w kierunku tych, którzy zrezygnują z przyjazdu w góry.
ZOBACZ TEŻ: Myszojeleń w łódzkim ZOO. Samiczka dopiero przyszła na świat i jest urocza. Mamy ZDJĘCIA!
Krokusy w Tatrach 2021 - TPN kontynuuje akcję "Ani kroku(s) dalej!"
Kiedy w Tartach zakwitną krokusy, w góry przyjeżdżają tłumy turystów, którzy często nieświadome zadeptują a nawet rozjeżdżają kwiaty. Dlatego TPN kilka late temu ruszył z akcją "Ani kroku(s) dalej!". Specjalny kodeks podpowiada w jaki sposób podziwiać krokusy, by ich nie niszczyć. Oto zasady oglądania krokusów w Tatrach.
1. Krokusy podziwiaj i fotografuj ze szlaku turystycznego.
2. Nie wchodź na polany, aby nie zadeptać krokusów.
3. Nie siadaj (!) i nie kładź się (!) w krokusach podczas fotografowania lub pozowania do zdjęć.
4. Nie zrywaj krokusów, pamiątką niech będą zdjęcia.
5. Nie parkuj na krokusach.
6. Swoje śmieci zabieraj ze sobą.
7. Korzystaj z toalet w schronisku lub toalet przenośnych przy szlaku.
8. Bądź stróżem krokusów. Jeśli widzisz niewłaściwe zachowania, reaguj!