Polska to jeden z nielicznych krajów w Europie, który zdecydował się otworzyć stoki narciarskie z końcem listopada. Ośrodki działają w rygorze sanitarnym, na stokach są ograniczenia, obowiązuje także nakaz zakrywania ust i nosa, ale chętnych na narty w Polsce nie brakuje. Z tygodnia na tydzień przybywa też otwartych ośrodków. Niektóre z nich postanowiły w tym roku podnieść ceny karnetów, czym rozsierdziły miłośników białego szaleństwa. Prawdziwa burza rozpętała się na Facebooku ośrodka Pilsko w Korbielowie. Pod postem z cennikiem na sezon 2020/2021 internauci punktują ośrodek, za to, że podniósł ceny. Niektórzy sugerują, że taniej niż w Beskidach jest w Alpach i nie zamierzają wspierać więcej polskiej turystyki - „(...)dalej taniej w Alpach i noclegi i karnety, nie ma co się frajerować i wspierać polskich przedsiębiorców” – pisze pan Łukasz. Ale komentarzy w tym stylu jest znacznie więcej.
ZOBACZ TEŻ: Mikołaje na ulicach, pomarańcze obiektem pożądania. Jak wyglądała świąteczna gorączka w PRL-u?
Drożyzna na stokach narciarskich w Polsce. Klienci się buntują
Ośrodek Pilsko w Korbielowie podniósł ceny w tym roku. Nie są to duże kwoty - za dwugodzinny skipass trzeba zapłacić o 5 zł więcej, za czterogodzinny o 10 zł więcej, a dzienny o 15 zł w porównaniu do ubiegłego roku. Tyle, że czas korzystania ze stoku został skrócony z 12 do 8 godzin. Klienci mają już jednak dość sięgania coraz głębiej do kieszeni. Krytykują też warunki i infrastrukturę na stokach. „Ktoś mocno przesadził...Szkoda, bo góra jest cudowna i poza Skrzycznem drugiej takiej w PL nie ma. Tylko dlaczego tam zawitał XXI w, a na Pilsku czas zatrzymał się 30 lat temu. Może ktoś w końcu będzie miał pomysł na ten ośrodek, bo miejsce genialne tylko brak pomysłu i infrastruktury” – pisze pan Bartłomiej. „Drogo "drodzy Państwo"...szukam dalej” – komentuje pani Sabina. Z kolei pan Paweł zastanawia się, czy z takimi cenami stać go będzie jeszcze na narty w Polsce – „Masakra drogo... coś czuję że niedługo nie będzie mnie stać na te przyjemności... na narty jeżdżę z dziećmi i jeździł bym częściej, jak nie te cenny”. Komentarzy jest znacznie więcej, ale niektórzy nie przebierają w słowach i wiele z nich nie nadaje się do cytowania. Ośrodek w Korbielowie, to nie jedyny, któremu się dostaje za podwyżki. Klienci nie zostawiają suchej nitki także na Tatry Super Ski. To skipass łączący 19 stacji narciarskich Podhala, Spiszu, Beskidów i Pienin. „Tatry Super Ski może wytłumaczycie publicznie ceny karnetów na obecny sezon, bo przesadziliście na całej linii. Szczyrk , Kasina, Spytkowice, krynica itp. albo mają ceny z poprzedniego sezonu i nie podnoszą albo jeszcze obniżają. Czy wy macie nas narciarzy za durniów i co roku myślicie że będziecie drenować nasze portfele?” - komentuje na Facebooku pan Tomasz.
Ośrodek narciarski Pilsko w Korbielowie. Ceny
W sezonie narciarskim 2020/2021 ośrodek Pilsko w Korbielowie życzy sobie 50 zł za dwie godziny jazdy dla osoby dorosłej, karnet ulgowy to wydatek 45 zł. Bilet dzienny (8:00-16:00) to 115 zł, dwudniowy – 205 zł, sześciodniowy – 500 zł. Karnet rodzinny (2+1) za pięć godzin jazdy na stoku to 225 zł. W wariancie 2+2 cena wynosi 300 zł. Parking płatny w weekendy 10 zł za dzień.
Tatry Super Ski. Ceny karnetów
W sezonie narciarskim 2020/2021 za jednodniowy karnet Tatry Super Ski trzeba zapłacić 115 zł, ulgowy kosztuje 105 zł. Bilet dwudniowy kosztuje 210 zł, trzydniowy – 300 zł, czterodniowy – 385, czterodniowy – 385 zł. Karnet dwugodzinny to wydatek 75 zł.