Wielka koniunkcja Jowisza i Saturna nazywana jest Gwiazdą Betlejemską. Dlatego, że zjawisko jest widoczne w okolicach Bożego Narodzenia. Nazwa ma też biblijne powiązania - mogli je zaobserwować Trzej Królowie. Mędrcy ze Wschodu zostali naprowadzeni przez jasny punkt na niebie do Betlejem - miejsca narodzin Jezusa. Pojawienie się Gwiazdy Betlejemskiej na nieboskłonie, to wydarzanie niezwykle rzadkie. Sama koniunkcja Jowisza i Saturna zdarza się co około 20 lat, ale tak bliskie położenie dwóch planet wydarzyło się ostatnio w 1623 roku. Doszło do niego za dnia i planet nie dało się dostrzec. Moment, kiedy wielką koniunkcję można byłoby zobaczyć, miał miejsce w 1226 roku, a więc blisko 800 lat temu. Wtedy jednak nie było teleskopów. 21 grudnia 2020 znów można było zaobserwować Gwiazdę Betlejemską, także nad Polską. Dostaliśmy niezwykłe nagranie, od pana Zbigniewa Zająca, który uchwycił wielką koniunkcję w Poznaniu:
ZOBACZ TEŻ: Nagły ATAK ZIMY. Tony śniegu zasypały miasta! Ludzie chwycili za szufle, by dało się ŻYĆ! [GALERIA]
Planety tak szybko się od siebie nie oddalą. Gwiazdę Betlejemską będzie można obserwować jeszcze przez kolejne dni. O tym, jak się przygotować pisaliśmy tutaj.