Bywa nazywane „polską Toskanią”, ale jeśli chodzi o tradycje winiarskie i jakość trunku, Lubuskie nie musi szukać takich odpowiedników. Pierwsze winnice w Zielonej Górze i okolicach powstały już w XII wieku. Z początkiem XIX stulecia region był drugim, po Szampanii, producentem win musujących przy użyciu metody tradycyjnej. W 1985 roku na wystawie światowej w Paryżu zielonogórski Grempler Sekt (wino musujące) dostał brązowy medal. Kilka lat temu trunek został reaktywowany przez Winnicę Miłosz, którą wpisujemy na naszą listę pięciu miejsc wartych odwiedzenia.
Lubuskie winnice, które urzekają klimatem. TOP 5 miejsc wartych odwiedzenia
1. Winnica Cantina prowadzona przez Karolinę i Mariusza Pacholaków. Przepięknie położona w Mozowie koło Sulechowa (około 25 km od Zielonej Góry), została założona w 2006 roku. 3 sierpnia 2024 r. odbędą się 18 urodziny. Planowana jest wielka impreza z koncertem, ale wpaść można przez cały rok. Przywitają Cię właściciele, którzy barwnie opowiadają o swojej pasji. Przy wejściu czeka figura św. Urbana – patrona winiarzy. W winiarskim świecie Cantina słynie ze szczepu Savignon Blanc. Jednak państwo Pacholakowie potrafią także zrobić dobry użytek z Rieslinga, Pinot Gris, Dornfeldera i innych. Przy winnicy działa także agoroturystyka, a specjalnością gospodarzy są dania z pieca chelbowego. Zanim odwiedzisz Cantinę, zadzwoń do właścicieli. Numer telefonu jest dostępny na profilu winnicy na Facebooku.
2. Winnica Żelazny we wsi Łaz koło Zielonej Góry. Winiarstwo w rodzinie Żelaznych to pasja, która trwa trzecie pokolenie. Katarzyna i Piotr uprawiają takie odmiany winorośli jak m.in.: muscaris, riesling, solaris czy monarch, regent. Właściciele chętnie opowiadają o tym, jak powstaje wino, a wiedzą dzielą się także przy dobrym, lokalnym jedzeniu, które jest uzupełnieniem degustacji. Zanim wybierzesz się do winnicy Żelazny, umów się z gospodarzami. Numer telefonu znajdziesz na stronie internetowej winnicy oraz profilu na Facebooku.
3. Stara Winna Góra w Górzykowie koło Zielonej Góry. Jedna z najstarszych polskich winnic komercyjnych. Założona w 1997 roku przez Marka i Danutę Krojcigów zainspirowanych przyrodą i historią siedliska. Na stromym zboczu pradoliny Odry uprawia się tu takie szczepy jak m.in.: riesling, pinot gris, traminer, regent czy pinot noir. Przy winnicy funkcjonuje także hotel, restauracja i spa. Na wizytę, warto się wcześniej umówić.
4. Winnica Miłosz we wsi Łaz koło Zielonej Góry prowadzi ją Krzysztof Fedorowicz — pasjonat wina i pisarz, za powieść „Zaświaty” został nagrodzony Nike. To właśnie on przywrócił słynnego niegdyś na świecie Grempler Sekta. W winnicy Miłosz podobnie jak w wyżej wymienionych uprawia się vitis viniferę, czyli szlachetne szczepy winorośli takie jak m.in. pinot noir czy zweigelt, ale także popularne odmiany hybrydowe jak np. solaris. Przed wizytą warto się wcześniej umowić. Numer telefonu jest dostępny na stronie internetowej winnicy Miłosz.
5. Saint Vincent – polska winnica z francuskimi korzeniami. Pochodzący z Normandii, Jean Mulot założył ją w Borowie Wielkim koło Nowego Miasteczka (około 40 km od Zielonej Góry), w 2009 roku. Patronem uczynił św. Wincenta, który wspiera francuskich winiarzy. Jean Mulot łączy tradycję z nowoczesnością, a o procesie winifikacji i historii można posłuchać, odwiedzając miejsce, gdzie wszystko się zaczyna. Tradycyjnie, przed wizytą, warto się wcześniej umówić. Wszystkie potrzebne dane są dostępne na stronie internetowej winnicy.