Początki tłustego czwartku sięgają pogaństwa. W tym dniu świętowano odejście zimy i nadejście wiosny. Witanie wiosny odbywało się na suto zakrapianych winem ucztach, na których nikt nie żałował sobie tłustych potraw, szczególnie mięs. Zagryzką były pączki przygotowywane z ciasta chlebowego i nadziewane słoniną. W Małopolsce tłusty czwartek był niegdyś zwany Combrowym Czwartkiem. Tak wynika przynajmniej z legendy, tłumaczącej genezę tego święta. Podobno wziął swoją nazwę od Combra – burmistrza Krakowa, który żył w XVII w. Zapisał się w pamięci mieszkańców jako człowiek walczący z przekupkami handlującymi na krakowskim targu. Był on podobno niezwykle surowy, a nawet niesprawiedliwy i kiedy tylko znalazł okazję, wyznaczał handlarkom wysokie kary za niewielkie uchybienia. Według podań zły burmistrz zmarł właśnie w czwartek. Kiedy wieść o jego śmierci rozeszła się po mieście, handlarki zaczęły hucznie świętować. Od tej pory dzień ten nazywano w Krakowie Combrowym Czwartkiem.
Tłusty czwartek 2024 tuż, tuż. Od czego zależy data tego zwyczaju i kiedy wypada w 2024 roku? Zwyczaje i przesądy
Tłusty czwartek rozpoczyna ostatki, czyli ostatni tydzień karnawału, który trwa do Środy Popielcowej. Data tej tradycji jest ruchoma i zależy od tego, kiedy obchodzimy Wielkanoc. W 2024 roku zgodnie z tradycją będziemy objadać się pączkami w czwartek 8 lutego. Głównym zwyczajem w tłusty czwartek jest oczywiście zajadanie się słodkościami. Ciekawy opis obchodów tego święta znajdziemy w książce Zygmunta Glogera „Rok polski w życiu, tradycji i pieśni”. Autor opisuje ten dzień jako ten, kiedy można robić rzeczy, których nie wypadało robić w inne dni. Było to święto suto zakrapiane alkoholem, podczas którego spożywano nie tylko pączki, ale też „chrust, czyli faworki, chruścik, a u ludu reczuchy, pampuchy”. Oprócz tego w tłusty czwartek odbywały się pochody, mające przynieść uczestnikom szczęście i pomyślność. Podczas takiego marszu głośno grała muzyka, a na czele znajdowały się znane z obrzędów kolędniczych figury: kurka, turoń, koza, niedźwiedź, bocian, żuraw, konik. W województwie wielkopolskim do popularnych zwyczajów należała tak zwana pomyjka. Wierzono, że usługiwanie przy stole oraz gotowanie w tłusty czwartek zapewnia pomyślność i dobrobyt, oraz dobre zdrowie. Dlatego też podczas kolacji w tłusty czwartek wszyscy usługiwali sobie wzajemnie oraz pomagali pani domu w przygotowywaniu sutych dań. Większość zwyczajów związanych z tym świętem odeszła już w niepamięć, ale nadal w tłusty czwartek w całej Polsce spożywa się pączki i faworki. Jeśli jesteśmy przesądni, to według popularnej tradycji w tłusty czwartek powinniśmy zjeść chociaż jednego pączka, by zapewnić sobie szczęście na kolejny rok.
Tłusty czwartek na świecie. Gdzie jeszcze kultywuje się tradycję?
Tłusty czwartek to nie tylko Polska tradycja karnawału. W wielu krajach istnieją przeróżne wariacje tego święta. Np. Niemiecka wersja tłustego czwartku to specjalność Nadrenii. Tu nacisk jest postawiony przede wszystkim na dobrą zabawę. W tzw. babski karnawał panowie nie powinni pojawiać się na ulicach w krawatach – mogą one zostać obcięte przez czyhające z nożyczkami panie. Strata może okazać się nie tak wielka, bo rekompensatą powinien być buziak. Na ulicach miast odbywają się korowody i defilady z muzyką i przebierańcami. Francuzi świętują w ostatni dzień karnawału. Francuski mardi gras, czyli tłusty wtorek, to okazja do najedzenia się nie tylko pączkami i przypominającymi polskie faworki des merveilles, ale także goframi a przede wszystkim — naleśnikami — z bitą śmietaną, konfiturami czy tradycyjnymi crepes suzette z sosem pomarańczowym. Dzień przed Środą Popielcową ucztują także Brytyjczycy. W naleśnikowy wtorek odbywa się pancake race – wyścig, łączący bieg z podrzucaniem naleśnika na patelni. Pancake tuesday (lub shrove tuesday) to również zwyczaj obchodzony w Australii, Kanadzie, USA czy Nowej Zelandii. Przed rozpoczęciem postu nie próżnują także Skandynawowie. Najadają się do syta słynnymi drożdżówkami z cynamonem i słodkimi, do złudzenia przypominającym naszego ptysia, bułeczkami z masą migdałową i bitą śmietaną.
ZOBACZ TEŻ: Faworki z przepisu babci. Dodaj ten składnik, a będą miękkie i puszyste