W Polsce obowiązują dwa czasy: środkowoeuropejski oraz środkowoeuropejski letni. Potocznie mówimy o nich: zimowy i letni. Wskazówki zegarków przestawiamy dwa razy w roku - w ostatnią niedzielę marca oraz ostatnią niedzielę października. Obecnie wciąż obowiązuje czas zimowy. Jednak po pięciu miesiącach pod koniec marca nastąpi jego zmiana na czas letni. Będzie on obowiązywać przez siedem miesięcy do października 2021 roku. W październiku wskazówki są cofane o jedną godzinę, dzięki temu zyskujemy dodatkową godzinę snu. W marcu wskazówki przesuwamy godzinę do przodu - czyli śpimy krócej.
ZOBACZ TEŻ: To jeden z najbardziej rozpoznawalnych Polaków na świecie. Nie uwierzysz z kim się przyjaźnił
Zamiana czasu 2021. Kiedy jest zmiana czasu z zimowego na letni?
Zmiana czasu z zimowego na letni w 2021 tym roku wypada w nocy z soboty 27 marca na niedzielę 28 marca. Tradycyjnie zegarki przestawiamy z godziny 2:00 na 3:00. Oznacza to, że tej nocy będziemy spać godzinę krócej. Ma to jednak pozytywne aspekty dla wszystkich, którzy cenią sobie długość dnia. Słońce będzie wschodzić później, ale też później zachodzić. Co z resztą było jednym z kluczowych powodów wprowadzenia zmiany czasu.
Zmiana czasu. Skąd się wzięła?
Pomysł zmiany czasu wziął się z oszczędności. Jako pierwszy wspomniał o tym Benjamin Franklin. Jeden z ojców-założycieli Stanów Zjednoczonych, w 1784 roku zauważył, że gdyby ludzie kładli się wcześniej spać, nie musieliby wieczorami pracować przy świecach. Nie brał jednak tego pomysłu poważnie. Na serio do zmiany czasu podszedł Brytyjczyk William Willett w broszurce „Waste of Daylight”, wydanej w 1907 r. Nie przekonał jednak rządu Wielkiej Brytanii do swojego pomysłu. Bezskutecznie o zmianę czasu wnioskował nowozelandzki entomolog - George Vernon Hudson. W 1895 roku przedstawił Towarzystwu Filozoficznemu w Wellington plan dwukrotnej zmiany czasu w ciągu roku - dwie godziny do tyłu w październiku i dwie godziny do przodu w marcu. Pionierami zmiany czasu są Niemcy i Austria. Kraje wprowadziły ją formalnie podczas I wojny światowej w 1916 roku. Wszystkie zegary zostały przestawione 30 kwietnia o jedną godzinę do przodu. Miało to zminimalizować zużycie sztucznego oświetlenia na rzecz paliwa potrzebnego do prowadzania działań wojennych. Kilka tygodni później na taki sam krok zdecydowały się inne kraje m.in. Wielka Brytania, i Francja. Po I wojnie większość państw z niej zrezygnowała. Zmiana czasu wróciła podczas II wojny światowej.
ZOBACZ TEŻ: Wielkanoc 2021 – gdzie wyjechać? Wielkanoc nad morzem – TOP 3 miejsc na świąteczny wypoczynek
Od kiedy obowiązuje zmiana czasu w Polsce?
W Polsce pierwszy raz zmiana czasu została wprowadzona między I a II wojną, w 1919 roku. Później wracała kilka razy podczas okupacji hitlerowskiej oraz: od 1946 do 1949, od 1957 do 1964 i od 1977 roku do teraz. Na czas zimowy początkowo przechodziliśmy w ostatnią niedzielę września. Tak było do 1995 roku. Wtedy też dni przestawiania zegarów były ogłaszane w Monitorze Polskim.
Zmiana czasu na świecie
Zmiany czasu w Europie nie stosują jedynie Islandia, Rosja oraz Białoruś. Zegarków nie przestawiają m.in. mieszkańcy Chin, Japonii, Indii oraz Wysp Dziewiczych. Letni i zmowy czas funkcjonuje w Syrii, Maroko, Libii, Namibii, Brazylii, Chile, Paragwaju i Urugwaju. W USA decyzja zależy od władz konkretnych stanów. Ustawa o polityce energetycznej z 2005 roku pozwala każdemu z nich na zrezygnowanie z wprowadzania czasu letniego.
Zmiana czasu 2021. Czy w tym roku przestawimy zegarki po raz ostatni?
Parlament Europejski chciał zlikwidować zmianę czasu ze względu na niepraktyczność tej zasady. Według planów kraje członkowskie UE do końca 2021 roku miały zadecydować, czy wybierają czas letni czy zimowy. W Polsce za likwidacją zmiany czasu zagłosowało 78 proc. ankietowanych. Nasz kraj miał wybrać czas letni i według założeń, pod koniec marca po raz ostatni przestawialibyśmy zegarki. Jednak z powodu pandemii te plany zeszły na dalszy plan. - Niestety w bieżącym roku zarówno w Polsce, jak i w pozostałych krajach UE wszystkie działania zostały praktycznie wstrzymane. Zapowiadany termin na odstąpienie od zmiany czasu w 2021 roku raczej nie wydaje się być celem możliwym do osiągnięcia - mówiła wiceministra rozwoju Olga Semeniuk.