Harnaam ma piękne oczy, śliczne usta i długą, gęstą bodę. Mimo pokaźnego zarostu nie czuje się mężczyzną, a pełnowartościową i świadomą swojej kobiecości dziewczyną! Wszystko zaczęło się, gdy Harnaam weszła w okres dojrzewania, czytamy na buzzfeed.com.
Miała 11 lat, gdy zauważyła, że na jej twarzy pojawia się owłosienie. I z roku na rok było gorzej. Początkowo starała się dwa razy w tygodniu usuwać rosnąca brodę za pomocą depilacji woskiem, ale to sprawiało jej ogromny ból. Z goleniem wcale nie było lepiej. Do tego dochodziły szykany w szkole i drwiące spojrzenia na ulicy.
Zaakceptowała siebie i jest szczęśliwa!
W końcu, gdy miała 16 lat zrozumiała, że tak musi być i w pełni zaakceptowała siebie, taką jaką była! Pomogła jej w tym religia Sikhizm, która głosi, że ciało powinno pozostać jak najbardziej naturalne, a owłosienie rosnąć. Ta decyzja nie spotkała się od razu z uznaniem rodziny, ale dziewczyna postawiła na swoim.
Chciała pokazać, że jest piękna bez względu na wygląd! Duży wsparciem dla niej okazali się przyjaciółka i młodszy brat. Dzięki nim Harnaam akceptuje siebie, jest szczęśliwa w swoim ciele i nie wstydzi się brody! Chodzi do kosmetyczki, lubi się stroić i malować. Tak trzymać!
Zobacz: Koniec świata 2014. 10 rzeczy, które są gorsze od końca świata