Karina Chikitowa wyszła z domu w małej wiosce w Jakucji za swoim ojcem, który wyruszył do sąsiedniej miejscowości. Jednak wraz z towarzyszącym jej szczeniakiem zgubiła się w niebezpiecznej tajdze, pełnej wilków i niedźwiedzi.
Żywiła się jagodami, a wierny psiak chronił ją przed zimnem i wskazywał strumyki z wodą.
Po 9 dniach pies wyruszył na ratunek. Wrócił do domu i doprowadził pomoc do dziecka. Znaleźli Karinę ukrywającą się w wysokiej trawie. Dziewczynka trzymała się dzielnie, nie odniosła większych obrażeń, była tylko pokąsana przez komary.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail