O przyznawaniu dodatkowej sekundy naukowcy zdecydowali w 1972 roku. Od tamtej pory czas zatrzymywany jest na krótką chwilę średnio co 18 miesięcy. Powodem całego zamieszania są zegary atomowe, które wyznaczają czas na świecie. Co jakiś czas trzeba je po prostu synchronizować z ruchem obrotowym ziemi, który systematycznie zwalnia się o 2 milisekundy dziennie. Zegary atomowe zatrzymają się dokładnie na sekundę i wskażą godzinę 11:59:60. Ta dodatkowa sekunda dla ludzi będzie praktycznie nieodczuwalna, za to może mieć ona wpływ na działanie komputerów i systemów informatycznych. Urządzenia te precyzyjnie synchronizują między sobą czas. Gdy otrzymają one informację o dodatkowej sekundzie, może to spowodować zawieszenie lub poważną awarię systemu. Taka sytuacja miała miejsce chociażby w 2012 roku, kiedy po dodaniu do doby dodatkowej sekundy zniknęły serwisy takie jak: Reedit, Yelp i LinkedIn.
30 czerwca dzień będzie dłuższy o sekundę. Sprawdź dlaczego
Dziś, 30 czerwca będziemy mieć dzień dłuższy o jedną sekundę od pozostałych dni w ciągu roku. A wszystko przez zegary atomowe, które czasami muszą być synchronizowane z ruchem obrotowym ziemi. Taka sytuacja dzieje się raz na kilka lat i wtedy do wybranego dnia dodaje się dokładnie 1 sekundę. Dla ludzi będzie to nieodczuwalna różnica, ale dodatkowa sekunda może zaburzyć pracę komputerów.