1. Bohaterowie książki "Kamienie na szaniec" w swoim życiu kierują się zasadą: "Być zwyciężonym i nie ulec - to zwycięstwo." To główne motto trzech przyjaciół: Alka, Zośki i Rudego.
2. Kim są bohaterowie?
Rudy - Tomasz Ziętek
Ambitny, uparty, czasem postrzelony. Jego największym kłopotem były…dwie lewe nogi do tańca. Jeśli coś sobie postanowił, musiał doprowadzić do końca.
Zośka - Marcel Sabat
Poważny, zdecydowany, lojalny. Może mógłby mieć większe poczucie humoru, ale za to na nikim nie można polegać tak jak na nim.
Alek - Kamil Szeptycki
Konsekwentny, opanowany, błyskotliwy. Czasami skłonny do nadmiernej brawury, która skutkowała bohaterskimi czynami.
Hala - Sandra Staniszewska
Mądra, odważna, lojalna. Ponad wszystko oddana ukochanemu Zośce i wspólnej walce, na co dzień potrafi mimo wszystko cieszyć się życiem.
Monia - Magdalena Koleśnik
Piękna, kobieca, czasem lekkomyślna. Kocha kino i świetnie tańczy. Dzięki niej Rudy odnajdzie się wreszcie na parkiecie.
3. Film "Kamienie na szaniec" i kontrowersje
- W osobach znających historię i realia życia tamtych czasów, w tym wśród byłych harcerek i harcerzy, żołnierzy Szarych Szeregów, wzbudzi z pewnością niesmak i oburzenie. Film nie zasługuje, naszym zdaniem, na rekomendowanie go młodzieży - tak o filmie wypowiedziała się Fundacja Harcerstwa Drugiego Stulecia.
4. Krytyki ciąg dalszy...
Jeszcze przed premierą filmu Kamienie na szaniec wycofania swoich nazwisk z napisów końcowych filmu zażądali właściciel praw autorskich do książki i potomek Aleksandra Kamińskiego – doktor Wojciech Feleszko. To samo zrobił konsultant historyczny, który współpracował przy kręceniu filmu, profesor Grzegorz Nowik.
28 stycznia profesor Nowik przesłał list do Monolithu, w którym napisał, że nie zgadza się z wydźwiękiem tego filmu. Według niego film źle opisuje epokę, jest nieprawdziwy. To jego powód decyzji o wycofaniu swojego nazwiska z czołówki filmu.
5. Książka a film. Jakie są różnice?
Reżyser filmu Robert Gliński zaznacza, że film nie jest wiernym odwzorowaniem wydarzeń z książki.
- Kamiński napisał swoją książkę ku pokrzepieniu serc. Obecnie nie trzeba już tych serc pokrzepiać, tylko zastanowić się nad tym, co ci młodzi ludzie myśleli, jakie mieli ideały i czy je w ogóle mieli. Nieczęsto się zdarza, by ktoś dziś je miał - powiedział Gliński w rozmowie z Alicją Sterną na portalu onet.pl.
Gliński potwierdza, że książka jest jedynie punktem wyjścia.
Zobacz: Kamienie na szaniec. Krzysztof Globisz o swojej roli: "Krzyczałbym do syna spie..." [WIDEO]