Piękne, długie, zadbane, zdrowe i mocne włosy to marzenie każdej kobiety. Nic więc dziwnego, że włosomaniaczki, czyli blogerki, które piszą o pielęgnacji włosów, zdobywają coraz większą popularność, a nawet już piszą książki o włosach. Okazuje się jednak, że w sieci pojawia się mnóstwo mitów, bzdur i nieprawdziwych informacji na temat pielęgnacji włosów.
Prezentujemy 10 najwiekszych bzdur o pielęgnacji włosów, które są powtarzane na forach internetowych czy blogach. Sprawdź, jak naprawdę powinnaś dbać o swoje włosy!
Jak dbać o włosy? Nie słuchaj tych bzdur!
Bzdura nr 1. Myj włosy codziennie
W rzeczywistości częstotliwość mycia włosów powinnaś dostosować do ich rodzaju. Każde włosy są inne, więc czego innego potrzebują. Niektóre włosy szybko się przetłuszczają i faktycznie codzienne mycie jest niezbędne. Innym jednak może wystarczyć kąpiel raz na tydzień. Jeśli więc jesteś właścicielką tych drugich, to szczerze zazdrościmy.
Zobacz: Krótkie włosy to HIT WIOSNY 2015? Gwiazdy zmieniają swoje fryzury!
Bzdura nr 2. Wyrywanie siwych włosów powoduje, że pozostałe szybciej zaczynają siwieć
To największa bzdura na świecie! Te włosy zarażają się siwizną, czy o co chodzi? Przecież to kompletnie nielogiczne! Faktem jest, że jeśli większość włosów na głowie jest siwa, to bez sensu jest je wyrywać (chyba że wolisz być łysa niż siwa). Jeśli jednak masz tylko kilka siwych włosów, to nie martw się, śmiało możesz je wyrwać. Gwarantujemy, że następnego dnia nie obudzisz się z siwą czupryną.
Bzdura nr 3. Czesanie włosów to podstawa pielęgnacji
Ciekawe, co o tym sądzą właścielki loków! Z pewnością są innego zdania. Czesanie włosów, tak jak ich mycie, powinno być dostosowane do potrzeb i rodzaju włosów. Niektóre pukle nienawidzą czesania i pod jego wpływem łamią się, puszą i wypadają.
Bzdura nr 4. Kosmetyki z silikonami niszczą włosy
Od jakiegoś czasu hitem jest naturalna pielęgnacja włosów. Armia włosomaniaczek namawia do odstawiania kosmetyków z silikonami czy SLS-ami i SLES-ami (czyli silnie oczyszczającymi detergentami). Okazuje się jednak, że dla niektórych rodzajów włosów silikony są zbawienne. Dzięki nim włosy wygładzają się i nie puszą. Silikony nie niszczą włosów, a wręcz chornią je przed negatywnym wpływem czynników zewnętrznych (ocieranie o ubrania itp.). Owszem silikony oblepiają włosy, ale na to rozwiązaniem są czyszczące SLS-y. Warto jednak testować różne produkty, by wiedzieć co służy włosom i skórze głowy (czasem silikony mogą obciążać włosy, a SLS-y podrażniać skórę głowy).
Bzdura nr 5. Nie można farbować włosów w ciąży
Kiedyś faktycznie farby były szkodliwe, bo zawierały formaldehydy. Obecnie farby pozbawione są tego składnika, więc nie mają negatywnego wpływu na płód. Śmiało możesz farbować włosy, a dla 100 proc. bezpieczeństwa zrób to po pierwszym trymestrze ciąży.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail