Zacznijmy od banału, kobiety chcą być kochane. Nieważne, czy udają, że są twarde i miłości nie potrzebują. To wszystko ściema. Jeśli chcesz, żeby twoja kobieta bardziej się rozgrzała, musi wiedzieć, że ci na niej zależy. Seks to nie tylko ćwiczenie fizyczne, seks to dla kobiety połączenie fizyczności z miłością, której kobiety tak bardzo pragną. Nawet jeśli nie jesteś wybitnym kochankiem, twoja kobieta poczuje się lepiej w twoich ramionach, jeśli po prostu będzie cię kochać. A teraz koniec banałów. Przejdźmy do punktu drugiego - konkrety. Słowa, słowa, słowa. Kobiety uwielbiają być adorowane - szepnij do swej lubej - jak ty mnie podniecasz... Zobaczysz, jak zareaguje! Może na początku się spłoszy, ale uwierz - to ją nakręci! Zasada numer trzy - kobietę podnieci... podniecenie! Jeśli twoja partnerka widzi, jak reagujesz na jej zachowanie, ciało, gesty i jak ona cię podnieca, jej reakcja będzie natychmiastowa. To jak sprzężenie zwrotne. Zasada numer cztery. Jeśli twoim jedynym celem w łóżku jest znalezienie punktu G swojej ukochanej, wiedz, że nie tędy droga! Pamiętaj, że nie tylko łechtaczka jest miejscem, gdzie kobieta odczuwa rozkosz. Pamiętaj, że jest jeszcze bardzo wrażliwy na dotyk kark, piersi, które podczas stosunku seksualnego się powiększają i wiele innych miejsc. Każdego może podniecać coś innego, np. erotyczny masaż stóp. Przejdźmy do zasady numer pięć. Atmosfera! Kobieta bez odpowiedniej atmosfery, nie przeżyje orgazmu. Postaw na odpowiednie oświetlenie (z reguły kobiety wolą, kiedy wokół jest ciemno) oraz miłą w dotyku i czystą(!) pościel. Zanim przejdziesz do rzeczy, zdejmij też skarpetki. Jeśli jednak żadna z naszych rad nie zadziałała, musimy powiedzieć wprost: trafiłeś na przypadek beznadziejny!
Zobacz też: Zadowolona Izabela Skrybant wyznaje: Wstawiono mi rozrusznik, teraz mogę uprawiać seks!