Śmiercią karano od początku istnienia naszej państwowości. W kręgu kultury słowiańskiej dokonywali jej męscy członkowie rodu, których dosięgnęła krzywda. To do nich też, na podstawie prawa zwyczajowego, należało osądzenie sprawcy. Aby uniknąć mnożących się nadużyć, wprowadzono funkcje sędziego i ławnika będącego też katem.
Sposoby ratunku
Pierwsze wzmianki o utworzeniu oddzielnego urzędu katowskiego na naszych ziemiach znajdujemy w dokumentach XIII-wiecznych. W jaki sposób działał? Stereotypowo widzimy go z toporem w ręce, ale skazańców nie tylko ścinano. Równie chętnie ich wieszano, kamienowano, łamano kołem, topiono w bagnie, palono na stosie, ćwiartowano i głodzono.
Czynami, które podpadały pod najwyższy wymiar kary, były m.in.: zdrada państwa i władcy, rozbój, podpalenie, a także cudzołóstwo. Za Bolesława Chrobrego szczególnie ostro karano za to mężczyzn - przed utratą życia mogli się uratować jedynie obcinając sobie genitalia.
Z czasem mechanizm ten złagodzono i przed katem można było uciec, po prostu się wykupując - jednak tylko w przypadku, kiedy popełnieniu przestępstwa nie towarzyszyły szczególnie obciążające okoliczności. Choć nie było to sprawiedliwe wobec ubogich mieszkańców Polski, stan taki trwał aż do późnego średniowiecza.
Końmi do grobu
W XVI w. pojawił się zaos- trzony kodeks, który przewidywał karanie śmiercią przez wbicie na pal czy zagrzebanie żywcem. W obliczu szczególnie ohydnych zbrodni skazańca przed zabiciem szarpano rozgrzanymi szczypcami albo ciągnięto po bruku końmi.
Z najokrutniejszych sposobów odbierania życia zrezygnowano w XVIII w., kiedy pojawiła się dyskusja na temat najwyższego wymiaru kary. Z zabijania jednak nie zrezygnowano. Na ziemiach polskich kara śmierci wykonywana była na terenie wszystkich trzech zaborów, pojawiła się w prawie także po odzyskaniu przez Polskę niepodległości - mimo sprzeciwów części autorów nowych przepisów.
Łapówkarze, strzeżcie się!
Komu w II RP groziła śmierć? Rzecz jasna, mordercom i tym, którzy dopuścili się zdrady stanu. A także urzędnikom za... branie łapówek! Wyrok wykonywano przez rozstrzelanie.
Kara śmierci obowiązywała też za niemieckiej okupacji. Hitlerowscy zbrodniarze odbierali życie nawet za poczęstowanie żydowskiego uciekiniera miską zupy, nie mówiąc już o jego ukrywaniu! W PRL kara śmierci wykonywana była przez powieszenie, a w przypadku wojskowych - przez rozstrzelanie. Do 1969 r. stryczek groził nawet za przestępstwa gospodarcze, później tylko za najcięższe zbrodnie, jak zdrada ojczyzny czy zabójstwo.
Ostatni raz karę śmierci wykonano w 1988 r., później ją zawieszono. Zniknęła z Kodeksu karnego w 1997 r. zastąpiona przez dożywocie, ale tak naprawdę całkowicie zlikwidowano ją dopiero w 2013 r. (sic!), kiedy postanowiono, że nie będzie wykonywana także podczas wojny.
Ostatnie Zapadnięcie dźwigni
Ostatnią egzekucję w Polsce wykonano 21 kwietnia 1988 r. w krakowskim więzieniu przy ul. Montelupich. Jej ofiarą był 29-letni Stanisław Czabański skazany za brutalny gwałt i morderstwo kobiety w Tarnowie. Oprócz tego usiłował on zabić także jej dwie córki. Czabański do końca miał nadzieję, że Rada Państwa PRL skorzysta z prawa łaski i pozwoli mu żyć. Ta jednak zdecydowała, że zawiśnie na szubienicy. Punktualnie o 17.40 kat założył mu pętlę na szyję i zwolnił zapadnię. Zgodnie z przepisami ciało wisiało na szubienicy przez 20 minut.
Zawód - kat
Wraz z końcem stalinizmu w Polsce dane osobowe katów spoczywają w utajnionych archiwach Ministerstwa Sprawiedliwości. Ich samych obowiązywała też tajemnica zawodowa. Zawodowych katów było dwóch i rekrutowali się ze strażników więziennych. Mieli też pomocników, którzy asystowali przy egzekucjach. Przyszły państwowy "morderca" musiał przejść sześciomiesięczne szkolenie z zakresu anatomii człowieka, fizyki, prawa i etyki. Potem były praktyki, podczas których przyglądał się, w jaki sposób odbywa się godzinna procedura zabijania.
Przez cały czas pracowali normalnie w więzieniu, a za każdą egzekucję otrzymywali dodatkowe wynagrodzenie. W latach 70. XX wieku było to tysiąc złotych, więc sporo. Obaj kaci pracowali w Warszawie. Jeśli egzekucja była w innym mieście, kat jechał dzień wcześniej, gdyż miał prawo zapoznać się wcześniej z aktami skazanego.
Według ustaleń Instytutu Pamięci Narodowej w latach 1946-1955 skazano na śmierć około 5 tys. osób. IPN ustalił 3468 nazwisk osób skazanych w tym czasie na karę śmierci przez wojskowe sądy rejonowe. Wyroki wykonano co najmniej na 1363 osobach, wobec których te kary orzeczono. Zamordowano wtedy wielu bojowników o wolność i niepodległość Polski z organizacji niepodległościowych (m.in. żołnierzy AK, w tym najwyższych rangą dowódców ). Ich katami byli m.in. Piotr Śmietański zwany "katem z Mokotowa" i Aleksander Drej.
Po okresie stalinowskim, w latach 1956-1988 w PRL stracono 321 osób. Przez cały okres wykonywania w Polsce kary śmierci nie wykonano wyroku na kobiecie (poza zbrodniami komunistycznymi). Zniesiono karę śmierci w prawie karnym w 1998 r.
Jak uśmiercić skazańca
Kara śmierci jest wciąż wykonywana w 58 krajach świata, wśród nich są USA. Obecnie odebraniem życia karze się w 19 stanach. Najpowszechniej stosowaną metodą jest zrobienie zastrzyku z trucizną, ale Amerykanie mają ponoć problem z opracowaniem jej skutecznej formuły, dlatego wciąż popularne jest krzesło elektryczne. To stosuje się od końca XIX w., w amerykańskim slangu nazywa się je "old sparky" (pol. stara iskra). Z kolei na Białorusi, w ostatnim europejskim kraju, który karze śmiercią, skazańcy są rozstrzeliwani. Na świecie wciąż wykorzystywaną metodą jest ścięcie. Tego typu publiczne egzekucje zdarzają się w Arabii Saudyjskiej. Jeśli chodzi o kojarzące się z reżimem Chiny, tu skazanych rozstrzeliwuje się bądź zabija zastrzykiem. W Korei Północnej grozi im powieszenie lub rozstrzelanie.
Krzesło elektryczne
Pomysłodawcą i wynalazcą krzesła elektrycznego był Thomas Edison. Po raz pierwszy użyto tego narzędzia 6 sierpnia 1890 roku w więzieniu stanowym w Auburn w Nowym Jorku. Pierwszą egzekucję wykonano na Williamie Kemmlerze, który został skazany za zamordowanie siekierą swojej konkubiny. Wykonawcą wyroku był kat Nowego Jorku Edwin Davis
Karę śmierci w PRL wykonywano i na przestępcach, i na bohaterach narodowych
Stanisław Wawrzecki powieszony w 1965 r. za udział w aferze mięsnej
Władysław Mazurkiewicz stracony w 1957 r. za zamordowanie 6 osób i usiłowanie zabójstwa dwóch innych
Zygmunt Garbacki i Marian Wojtasik powieszeni w 1973 r. za zabójstwo na tle rabunkowym pułkownika Jana Gerharda
Rotmistrz Witold Pilecki rozstrzelany w 1948 r. za zdradę stanu
Danuta Siedzikówna ps. Inka rozstrzelana w 1946 r. za nawoływanie do zabijania funkcjonariuszy państwowych, a także za wzywanie do obalenia siłą władzy ludowej na drodze zbrojnej
ppłk Feliks Selmanowicz ps. Zagończyk rozstrzelany w 1946 r. za działalność konspiracyjną przeciw ludowej władzy i zabicie funkcjonariuszy