Miś jak zwykle wybrał się na polowanie, wszedł do lodowatego strumienia na dalekiej Alasce i zaczął polowanie na pyszne łososie. Tego dnia jednak nie wszystko poszło tak gładko, jak zwykle.
Zwinne ryby ciągle uciekały przed szponami drapieżnika. Polowanie trwało 4 godziny, ale w końcu miś zdołał dopaść niesfornego łososia. Bardzo zadowolony z udanego polowania niedźwiedź postanowił na chwilę przycupnąć sobie w strumyku.
Wygląda na to, że polowanie musiało go bardzo wyczerpać, bo miś z łososiem pod pachą po prostu... zasnął. Po chwili myśliwy jednak się ocknął i spałaszował swoją zdobycz. Zdjęcie misia zrobił fotograf przyrody Rick Sheremeta.
- Miałem szczęście, bo taki moment zdarza się niezwykle rzadko - mówi szczęśliwy.