Angina jest chorobą migdałków podniebiennych gardła. Jak ja odróżnić od zwykłej infekcji wirusowej? Pierwszym sygnałem, że mamy do czynienia z chorobą bakteryjną jest wysoka gorączka. Jednak lepiej nie stawiać samodzielnie diagnozy.
Zajrzyj do gardła
Można samemu, zanim zjawimy się w gabinecie specjalisty, koniecznie przy dobrym świetle, obejrzeć swoje gardło. Jeśli błona śluzowa w naszym gardle jest czerwona, migdałki rozpulchnione i zaczerwienione, a gorączka osiąga najwyżej 38ºC, to możemy podejrzewać, że przydarzyła nam się infekcja wirusowa. Taką chorobę można leczyć domowymi sposobami i lekami, które kupimy w aptece bez recepty – np. sprayem czy pastylkami na ból gardła, płukankami. Lepiej jednak zostać w domu, by nie zarażać innych. Na nasze szczęście infekcje wirusowe zdarzają się najczęściej - u dorosłych w 90 procentach przypadków zapalenie gardła jest wywołane przez wirusy, a u dzieci - w 70 procentach.
Jeżeli jednak błona śluzowa gardła ma bardzo ciemne, malinowoczerwone zabarwienie, migdałki są przekrwione, a na języku osiada szary nalot - to najprawdopodobniej chorujemy na bakteryjne zapalenie gardła, czyli anginę. Chwilę później pojawia się na migdałkach kremowobiały nalot, a objawom towarzyszy gorączka powyżej 38,5ºC. Przy anginie powiększone i bolesne przy ucisku są węzły chłonne szyi oraz węzły podżuchwowe. Objawy są bardzo dokuczliwe. Chory ma kłopot z przełykaniem śliny, pokarmów, a nawet z mówieniem. Jedynym objawem podobnym do przeziębienia jest to, że boli nas głowa i jesteśmy ogólnie rozbici.
Potrzebny antybiotyk
Anginę zwykle leczy się antybiotykami i trzeba pozostać w domu, by nie zarażać innych. Jeśli gorączka jest wyższa niż 38,5ºC, można ją obniżyć lekami przeciwgorączkowymi dostępnymi w aptece. Trzeba też dużo pić, najlepiej niegazowanej wody mineralnej lub herbatek owocowych czy ziołowych. Jeśli nie mamy ochoty leżeć w łóżku, w przypadku anginy nie musimy tego robić, bo nie wymaga „wygrzania".
Na gardło dostajemy tabletki do ssania lub spraye. Spray jest wygodniejszy w użyciu i precyzyjnie trafia do objętych zakażeniem miejsc. Gardło można także płukać np. naparem z szałwii lub rumianku. Posiłki powinny być półpłynne (np. kaszki, zupy–kremy), by ułatwić przełykanie. Lepiej unikać potraw gorących i pikantnych, by dodatkowo nie podrażniać i tak już bardzo bolącego gardła.
Anginę trzeba koniecznie wyleczyć do końca. Źle lub wcale nie leczona angina daje bardzo poważne powikłania: od ropnia na migdałkach, zapalenia ucha środkowego i zapalenia zatok aż po kłębuszkowe zapalenie nerek i gorączkę reumatyczną, która może doprowadzić do uszkodzenia serca.