Mieszam to z wodą i opryskuję rośliny. Specyfik z PRL-u zabija szkodniki
Mszyce to jeden z najpopularniejszych problemów w ogrodzie. Szkodniki pojawiają się praktycznie na wszystkich roślinach - do sadzonek pomidorów po łodygi róż. Żerowanie mszyc niszczy rośliny i może doprowadzić do całkowitego zahamowania ich wzrostu. Od lat borykałam się z tym problemem. Mszyce miałam zarówno na działce, jak i na sadzonkach na balkonie. Żadne kupne specyfiki nie dawała sobie z nimi rady. W końcu przetestowałam sposób, który zdradziła mi starsza kobieta ze wsi, gdzie byłam na wakacjach. Okazało się, że świetnym sposobem na oprysk roślin przeciwko mszycom jest szare mydło. To specyfik, którym w PRL-u prano praktycznie wszystko. Szare mydło inaczej mydło potasowe to jeden z najtańszych sposobów ochrony roślin.
Zobacz także: Chwyć nożyczki i do dzieła. Wrzuć do kopca na trawniku, a kret ucieknie, gdzie pieprz rośnie. Sposób na kreta w ogrodzie
Oprysk z szarego mydła na mszyce. Jak go zrobić?
Jego właściwości wykorzystywano już na początku XX wieku. Jak wykazują badania kwas kapronowy może zabić nawet 90 proc. szkodników, a przy tym jest bezpieczny dla roślin. Wystarczy niewielka ilość, by pozbyć się mszyć. Zetrzyj klasyczne szare mydło w kostce na tarce i wymieszaj z ciepła wodą. Na 10 litrów wody dodaj około 150-300 g szarego mydła. Roztwór nadaje się do użycia od razu po wystygnięciu.