Bank pomocy Super Expressu

2014-12-22 3:00

W każdy poniedziałek w naszym Banku Pomocy zamieszczamy fragmenty listów ludzi bezradnych i zrozpaczonych. Mamy nadzieję, że te rozpaczliwe listy nie pozostaną bez odpowiedzi. Anonse opatrzone są numerami, na które należy powoływać się w korespondencji. Informacje można też otrzymać pod nr. tel. (22) 515-91-97.

Lubelskie (3102)

Mamy dwoje dzieci - 20-letnią córkę i ośmioletniego syna. Córka urodziła się z dziecięcym porażeniem mózgowym. Wymaga cało-dobowej opieki i stałej rehabilitacji. Nigdy nie narzekaliśmy na swój los i radziliśmy sobie sami. Niestety, w ubiegłym roku mąż miał wypadek (spadł z rusztowania), doznał urazu kręgosłupa i paraliżu kończyn dolnych. ZUS nie przyznał mu renty, gdyż nie spełniał warunków. Od chwili wypadku nasza sytuacja finansowa jest tragiczna. Utrzymujemy się z renty socjalnej córki, świadczenia pielęgnacyjnego i zasiłku rodzinnego. Dochody te nie wystarczają na rachunki, leki, rehabilitację córki i męża oraz na bieżące wydatki. Bardzo prosimy o pomoc.

Zobacz: Janusz Palikot PRZEPRASZA: "W krytyce Kościoła przekroczyłem granice"

ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają