Jak sugeruje dr Zalasiewicz, szczury w toku ewolucji mogą stać się znacznie większe i sprytniejsze. Jest to gatunek, który najłatwiej przystosowuje się do zmian, również tych niekoniecznie niekorzystnych. Tak więc kiedy na świecie szaleć będą wojny, a głód i choroby spustoszą gatunki ssaków łącznie z człowiekiem, do ataku przystąpią szczury. A ponieważ natura nie lubi próżni, gryzonie mogą stać się naczelnymi mieszkańcami Ziemi.
- Szczury to przykład gatunku, któremu ludzie pomogli się na świecie rozpanoszyć, i który odniósł wielki sukces, jeśli chodzi o przystosowanie do nowych środowiskach - zauważa dr Zalasiewicz. - Dziś szczury można znaleźć na całym świecie, np. na wielu wyspach, jeśli nie na większości. Kiedy gdzieś się raz dostaną - szalenie trudno się ich pozbyć i często zostają na dobre. A kiedy się zadomowią, z reguły wygrywają w konkurencji z innymi, lokalnymi gatunkami, przyczyniając się do ich wymarcia - dodaje.
Zobacz: Bronisław Komorowski mianował szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego Szogunem!
Kiedy jakiś gatunek ssaka znika i szczury zajmą jego miejsce, z biegiem czasu dochodzi do ewolucyjnej adaptacji. Wśród zwierząt zajmujących nowe środowisko może się pojawić choćby tendencja do gigantyzmu - osiągania gabarytów nietypowo dużych dla danego gatunku.
Zdaniem dr. Zalasiewicza szczury będą w geologicznej przyszłości Ziemi jednymi z głównych graczy, a ich odlegli potomkowie mogą być doprawdy niezwykli.
Zapisz się: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail