Pierwsze komunie mają się odbyć w maju i w czerwcu, choć w niektórych sytuacjach Pierwszą Komunię będzie można przesunąć na dalsze terminy. Episkopat polecił śledzenie wytycznych mających obowiązywać na terenie poszczególnych diecezji. Większość z nich wydała w tej sprawie stosowne komunikaty, jednakże różnią się one niekiedy nie tylko w szczegółach.
Organizacja Pierwszych Komunii w parafiach
We Wrocławiu przyjęcie Pierwszej Komunii ma być ściśle powiązane z funkcjonowaniem szkół. Jeżeli szkoły będą nadal zamknięte, uroczystości komunijne też mają zostać odwołane. Jeśli dzieci powrócą do szkół, o przyjęciu Pierwszej Komunii zadecydują rodzice w porozumieniu z proboszczem. W tych parafiach, gdzie dzieci przystępujących do spowiedzi i Pierwszej Komunii jest mało, w kościołach odbędą się uroczystości w wyznaczonych terminach, przy zachowaniu dotychczasowych obostrzeń. Będzie się to wiązało z limitem osób mogących towarzyszyć jednemu dziecku przystępującemu do komunii. Do kościoła wejdą z nim rodzice i rodzice chrzestni oraz rodzeństwo, ale już nie dziadkowie i nie kamerzyści. Za to w parafiach licznych, gdzie dzieci jest więcej, zaleca się udzielać Pierwszej Komunii w mniejszych grupach, w różnych dniach i godzinach, lub nawet pojedynczo – podczas mszy. Komunikat z odpowiedziami na pytania o organizację komunii na jej terenie wydała też archidiecezja warszawska. Po pierwsze, termin komunii ma być ustalany przez proboszcza parafii w porozumieniu z rodzicami dzieci, które mają do niej przystąpić. „W zależności od warunków parafialnych należy rozważyć przystępowanie dzieci do Pierwszej Komunii Świętej w małych grupach, a nawet indywidualnie, biorąc pod uwagę różne terminy”, głosi komunikat. Przy organizacji komunii na terenie archidiecezji warszawskiej mają być uwzględnione nie tylko obowiązujące obostrzenia, ale też wnioski dotyczące bezpiecznego przebiegu uroczystości zgłaszane przez rodziców.
Ilu gości na Komunii Świętej
Premier Mateusz Morawiecki poinformował, że będzie możliwe organizowanie pierwszych komunii świętych do 25 osób, jednak jedynie na wolnym powietrzu i dopiero po 15 maja. Wszystkie komunie zaplanowane na 8 i 9 maja będą musiały ograniczyć się jedynie do uroczystości kościelnej. Wszelkie spotkania rodzinne będą musiały zostać przesunięte na druga połowę maja.
Indywidualnie i rodzinnie
Jeśli chodzi o przygotowujące do Pierwszej Komunii lekcje religii, katechezy i spotkania, w obecnym czasie jako najbezpieczniejsza forma zostały wskazane spotkania online, ale tam, gdzie to możliwe, nie wykluczono spotkań bezpośrednich, jednak z zachowaniem reżimu sanitarnego. Co ważne, w trosce o zdrowie dzieci mają przyjmować komunię „na rękę”, i to należy im wpoić, a także pouczyć w tym temacie rodziców. Metropolita katowicki abp Wiktor Skworc zaapelował o nieodkładanie uroczystości komunijnych „dla części lub całej grupy dzieci na bliżej nieokreśloną przyszłość”, ponieważ jego zdaniem „nie będzie to służyło ich dobru duchowemu”. Jednak ostateczną decyzję w tej sprawie pozostawił rodzicom, którzy mają ustalić stanowisko z proboszczem. Akcent spoczywa w tym roku na wymiarze „indywidualnym i rodzinnym” organizowania uroczystości komunijnych w parafii. Pierwszej Komunii Świętej będzie więc można udzielać indywidualnie lub w małych grupkach, podczas mszy w niedziele i dni powszednie, także podczas mszy dodatkowych. W wielu komunikatach zwraca się uwagę właśnie na możliwość zwiększenia liczby liturgii dla dzieci: „W trosce o zachowanie właściwej liczby zgromadzonych w kościele i zapewnienie bezpiecznych warunków podczas liturgii, należy roztropnie zwiększyć liczbę dni i godzin przeżywania uroczystości Pierwszej Komunii Świętej”.
ZOBACZ: Proboszcz ZBESZTAŁ rodziców po komunii. "Za mało daliście, do soboty macie dopłacić!"
Przyjęcia w domach, uroczystości nie tylko w niedziele, sakrament dla jednego dziecka – tak będą przeważnie wyglądały pierwsze komunie w pandemii. W diecezjach województwa śląskiego imprezy będą skromniejsze niż zwykle. Restauracje nie będą wynajmowane, a do domów zostaną zaproszeni tylko rodzice chrzestni i dziadkowie. Trzeba jednak zauważyć, że nawet to ograniczenie powoduje, że w jednym małym pomieszczeniu będzie przebywać co najmniej 10 osób. To za dużo, bo reżim sanitarny mówi o przyjęciach na co najwyżej pięć osób. Najrozsądniej więc byłoby takie spotkania przełożyć do czasu, kiedy wszyscy uczestnicy będą zaszczepieni. „Aktualna sytuacja epidemiczna nie pozwala zorganizować uroczystości pierwszej komunii świętej w dużej grupie, choćby w ramach szkoły. W kościołach obowiązują ograniczenia liczby wiernych, a poza tym niebezpieczeństwo zarażenia koronawirusem jest wciąż bardzo realne” – takie jest stanowisko rzecznika archidiecezji katowickiej. W kościele pw. św. Barbary w Bielsku-Białej proboszcz zachęca do przystępowania do sakramentu pojedynczo, a nie w grupie. Różnie w różnych parafiach, w zależności od wielkości kościołów, liczebności grup oraz lokalnych zwyczajów, ma też wyglądać biały tydzień, czyli kolejne dni po ceremonii Pierwszej Komunii. W diecezji gliwickiej sprawę pozostawiono „roztropności proboszcza bądź administratora parafii”, z dopuszczeniem „przeniesienia uroczystości na inny miesiąc, a nawet na przyszły rok”.
Koszty stroju i przyjęcia
Reżim sanitarny, liczba osób przystępujących do ceremonii ani jej termin nie wpływają na strojność komunijnej sukienki. W grupach czy indywidualnie, dziewczynki chcą wyglądać pięknie, a chłopcy elegancko. Zalecenie skromniejszych kreacji ze względu na pandemię, przekonywanie, że nie wypada się stroić, gdy ludzie umierają, w zeszłym roku nie odniosło skutku – i w tym pewnie będzie tak samo. Na obniżenie kosztu komunii wpłynie za to okrojenie przyjęć do najbliższej rodziny albo całkowita z nich rezygnacja. Przyjęcia w domach są zwykle skromniejsze niż w restauracjach, odpada też opłata za sam wynajem sali i obsługę. Obliczono, że średni koszt obiadu komunijnego w restauracji dla 25 osób to ok. 3,6 tys. zł. Na ten cel rodzice dzieci przystępujących do Pierwszej Komunii często zaciągali pożyczki. Obiad w domu, dla najbliższej rodziny, jest opcją najtańszą, więc w tym roku na komunijnym obiedzie będzie można zaoszczędzić. Średni koszt przyjęcia w restauracji wynosi w Polsce 123 zł za osobę (w Warszawie 160 zł za osobę). Uroczysty obiad w domu dla 10 osób, czyli dziadków i rodziców chrzestnych, z udziałem dziecka, jego rodziców i rodzeństwa, kosztuje 550–700 zł. Tort komunijny to dodatkowy koszt od 150 zł za ładny i pyszny, do 500 zł za wyjątkowo wymyślny i pełen złoceń. Nowa sukienka komunijna kosztuje od 170 zł do 500 zł. Dodatki, czyli wianek z welonem, pelerynka lub sweterek, torebka na książeczkę do nabożeństwa i rękawiczki to wydatek od 150 (bez pelerynki i sweterka) do 350 zł. Do tego buty: białe pantofelki komunijne ze sztucznej skóry kosztują od 40 zł do 90 zł, skórzane od 100 zł do 250 zł. Alba komunijna dla chłopca kosztuje od 200 zł do nawet 300 zł, garnitur komunijny 350–500 zł, czarne eleganckie buty ok. 100–150 zł. Jeśli chodzi o wersję ekskluzywną (naturalny jedwab góry sukienki, bawełniany, szlachetny wielowarstwowy tiul jej sutego dołu i jedwabne haftowane pantofelki), koszt takiego kompletu to ok. 1300-1400 zł. Sukienka komunijna ręcznie wyszywana koralikami kosztuje ok. 1500 zł, i tyle samo trzeba zapłacić za elegancki chłopięcy garnitur szyty na miarę. Takie same rzeczy, używane i uprane chemicznie, kosztują na Allegro 400–500 zł. Naprawdę ładne, używane sukienki komunijne można też znaleźć za 100 zł (200 zł ze wszystkimi dodatkami), a eleganckie używane chłopięce garnitury za 250–300 zł. Korzystanie z second handu jest nie tylko ekonomiczne, ale też ekologiczne, do czego warto przekonać dzieci. Jutro napiszemy o najbardziej pożądanych, najmodniejszych prezentach komunijnych i ich cenach – nieraz powalających na kolana.