Skutki zbierania trujących grzybów mogą być naprawdę opłakane. Podstawową zasadą jest to, że zbieramy grzyby, co do których nie mamy najmniejszych wątpliwości. Zanim jednak zaczniemy przeszukiwania leśnego runa, warto sobie wszystko wcześniej przygotować.
Bez kosza ani rusz
Pod żadnym pozorem nie wyruszajmy do lasu z foliową reklamówką. Szczególnie w ciepłe dni, grzyby w takim "kompresie" szybko mogą się zaparzyć. Oznacza to, że pod powierzchnią folii bardzo łatwo mogą się rozpocząć procesy gnilne, których skutkiem z kolei będzie wytworzenie substancji toksycznych, szkodliwych dla naszego zdrowia.
Grzyby w koszyku powinniśmy starać się układać dosyć luźno, by nawzajem się nie zgniatały.
Sztuka zbierania
Jedni z nas zaraz po wejściu do lasu znajdują stosy grzybów, inni mimo starań nie są w stanie dostrzec nawet tych najbardziej dorodnych egzemplarzy. Wszyscy jednak, bez względu na wielkość zbiorów, powinni starannie oglądać zebrane okazy. Grzyby jadalne delikatnie wykręcamy z podłoża i jeszcze raz dokładnie oglądamy. Ocena z perspektywy kapelusza może być niewystarczająca.
Plan wyprawy
Najlepiej na grzybobranie wybrać się wczesnym rankiem, by uprzedzić innych grzybiarzy. Wcześniej, kiedy słońce nie operuje zbyt wysoko, znacznie milej jest także spacerować. Koniecznie zabierzmy ze sobą okrycie głowy, coś do picia i małą przekąskę, gdyby nasza wyprawa się przedłużyła.
Warto wziąć ze sobą także kompas, nawet gdy zna się las. Spacerując "głową w ziemi" czasem bardzo łatwo jest stracić orientację. Po powrocie do domu koniecznie obejrzyj się, czy nie masz na sobie kleszczy.