Charlize Mystery, czyli Karolina Gliniecka, to zaraz po Jessice Mercedes i Maffashion jedna z najpopularniejszych blogerek modowych w Polsce. Charlize słynie również z żenujących wpadek językowych (kto pamięta jej wiwiwi, które było hitem internetu?). Mimo tego, blogerka postanowiła napisać książkę - "Nie mam się w co ubrać" o modzie i stylu.
Zobacz też: Prawdziwy hit! Blogerka chwali się stroną "wiwiwi"
Mimo że minęło zaledwie kilkanaście dni od przedpremiery dzieła Charlize, to publikacja doczekała się już krytycznych komentarzy. Freestyle Voguing, czyli Tobiasz Kujawa, (bloger i znawca branży mody) zwrócił uwagę na błędy na pierwszej stronie książki blogerki. Mowa o zdaniu "Łącznie pasji i pracy w oczach tych, według których prawdziwa praca nie przynosi radości, stawia mnie lecz trud i zmęczenie, w pozycji lenia".
- O co chodzi Charlize w drugim zdaniu wstępu do książki "(Nie) Mam się w co Ubrać!", jej własnego i bardzo brawurowego autorstwa? Jest to dla mnie wielka (dawno nie widziana, choć wcale nie zapomniana) #Mystery. Czas spojrzeć prawdzie w oczy - każdy powinien się pięć razy zastanowić przed przeniesieniem swoich myśli na papier - napisał Tobiasz Kujawa.
Karolina Korwin Piotrowska również nie mogła uwierzyć, że blogerka znów zaliczyła wpadkę: - szok i niedowierzanie czy ktoś rozumie, o co jej, biednej szafiarce chodzi? - napisała dziennikarka.
Ale to nie koniec. Charlize w pierwszych zdaniach przekonuje również, że blogowanie to ciężka praca, a przy okazji szansa na odkrycie samej siebie. Blogerka pochwaliła się również, że "od 6 lat z przyjemnością się ubiera".
Książka Charlize będzie hitem?
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail