Stabilizatory, kwasek cytrynowy, kwasy tłuszczowe w postaci utwardzonej i oczywiście cała masa prostego cukru, który tuczy najbardziej. To dopiero początek listy, jakie zło kryje w sobie niepozorna, bo bardzo smaczna zupka w proszku. Na dokładkę taka zupka serwuje nam glutaminian sodu, askorbinian potasu czy benzoesan sodu. Żeby wszystko było jasne, tak, E261 to glutaminian potasu.
Czemu jemy takie zupki? Bo są smaczne, niedrogie i w pewien sposób uzależniające. Jeśli jesz je zbyt często, zupka może wywołać wiele chorób: - Jedzenie produktów w proszku może podnieść poziom cholesterolu, wpływać na układ nerwowy, wątrobę, trzustkę i doprowadzić do owrzodzenia układu pokarmowego, nie tylko żołądka, lecz także jelita grubego, co jest przyczyną różnego rodzaju zmian nowotworowych - mówiła w rozmowie z infoWire.pl ekspertka.
Jedna zupka raz na miesiąc na pewno nie zabije, ale gorzej będzie jeśli tak bardzo przetworzony produkt będzie stanowił podstawę twojej diety. Wtedy skutki niezdrowego odżywiania przyjdą szybciej niż myślisz.
Zobacz też: Znamy dokładną dietę Oli Ciupy! Jak modelka dba o figurę?