Cellulit pokonany

2009-04-23 8:56

Nie szukaj pociechy i usprawiedliwienia w tym, że jest to przypadłość wręcz nagminna – cellulit ma ponad 80 proc. kobiet! Twoim celem jest gładkie i jędrne ciało. Jeśli teraz weźmiesz się do roboty, z dumą pokażesz się na plaży w bikini.

Cellulit to defekt (w przeciwieństwie do cellulitisu, czyli stanu zapalnego w tkankach podskórnych, który leczy się antybiotykami) polegający na nierównomiernym rozmieszczeniu tkanki tłuszczowej. Najczęstszą tego przyczyną jest nadmiar hormonów płciowych (estrogenów). Dlatego cellulit pojawia się zwykle podczas burz hormonalnych – w okresie dojrzewania, ciąży, przed menopauzą. Sprzyja mu też antykoncepcja hormonalna.

Jednak nie tylko hormony należy winić za rozrost komórek tłuszczowych. Cellulitowi sprzyja wszystko to, co upośledza krążenie krwi i prowadzi do nadwagi – siedzący tryb życia, nieracjonalna dieta, noszenie zbyt obcisłych ubrań, butów na wysokim lub całkiem płaskim obcasie, palenie papierosów.

Smaruj, wcieraj, masuj

Kremy i balsamy mogą bardzo ułatwić zlikwidowanie cellulitu. W sklepach jest wiele takich kosmetyków i w różnych cenach. Zawierają rozmaite substancje czynne – np. kofeinę, karnitynę, wyciąg z miłorzębu, kasztanowca, algi morskie – które pobudzają krążenie krwi i limfy, przeciwdziałają gromadzeniu się wody w tkankach, ułatwiają spalanie tłuszczu i usuwanie toksyn. Sprawiają, że rezultaty kuracji antycellulitowej pojawiają się szybciej i są bardziej widoczne: skóra jest gładsza i jędrniejsza. Warunkiem jest systematyczność w ich stosowaniu.

Bardzo ważne jest również odpowiednie przygotowanie skóry do przyjęcia kosmetyku. Raz w tygodniu zrób tradycyjny pilling, a podczas codziennej kąpieli używaj żelu pillingujacego.

Czytaj więcej na:

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki