Kto by pomyślał, że pocałunki mają taką moc! Okazuje się, że ludzie, którzy lubią często się całować, mają z tego powodu nie tylko chwile przyjemności, ale też naprawdę dużo korzyści.
Po pierwsze, będą żyli dłużej - nawet o 5 lat. Do tego żyli w zdrowiu i urodzie, bo to już udowodnione, że namietne pocałunki rozszerzają naczynia krwionośne i do mózgu dociera więcej tlenu niż zwykle. A w dodatku to najlepsze lekarstwo na ból głowy i menstruacyjne dolegliwości. Co więcej, całowanie pobudza aż 30 mięśni twarzy, co daje lepsze efekty niż chirurgiczny skalpel.
Ale korzyści z namiętnych pocałunków jest jeszcze więcej. To też coś dla tych, którzy drżą przed wizytą u stomatologa. Wprawdzie 3 minutowy pocałunek nie zastąpi mycia zębów, ale ślina wydzielana podczas całowania usuwa osad z zębów i zapobiega próchnicy.
Jeśli zdrowotne argumenty jeszcze nie przekonały najbardziej opornych do całowania, może skuszą ich finansowe korzyści. Otóż, okazuje się, że osoby często i namiętnie się całujące zarabiają nawet o 30 proc. więcej niż ci stroniący od tych czułości.
Zatem... do dzieła!
Zobacz jeszcze: W końcu mamy BABY BOOM! W Polsce rodzi się coraz więcej dzieci
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail