Li Liuqun gustuje w skorpionach już od 30 lat, przez ten czas zjadł około 10 tysięcy sztuk tych bardzo niebezpiecznych pajęczaków. Wszystko zaczęło się wtedy, gdy kiedyś spacerował po górach. W pewnym momencie nastąpił na skorpiona, który użądlił go swym kolcem jadowym. - Byłem tak bardzo zły, że po prostu chwyciłem go i odgryzłem mu głowę - wspomina pan Li.
Przeczytaj koniecznie: Chiny: Przeżył dwa dni w szambie
Okazało się, że skorpiony są pyszne. Mają słodki smak, przypominający orzechy. Tak naprawdę jednak Chińczyk miał dużo szczęścia. Trudno powiedzieć, czy to u niego wrodzone, czy nabyte dzięki regularnemu jedzeniu skorpionów, ale na ich jad Li jest odporny. - Wciąż mnie żądlą, ale to nie ma wpływu na moje zdrowie - dodaje mężczyzna.
Przeciętny człowiek po ukąszeniu ginie lub zostaje sparaliżowany, bo jad skorpiona przede wszystkim paraliżuje układ nerwowy. W małych dawkach ma jednak właściwości lecznicze, jest stosowany między innymi w tradycyjnej chińskiej medycynie. Li Liuqun tak bardzo lubi skorpiony, bo najwyraźniej uzależnił się właśnie od jadu.
Patrz też: Chiny: Samobójstwo na golasa. Wyskoczyła przez okno nago (FOTO!)
Chiny: Mężczyzna zjada... 30 skorpionów dziennie
58-letni Li Liuqun z prowincji Hunan w środkowych Chinach ma bardzo nietypowe upodobania kulinarne. Odkąd użądlił go skorpion i ze wściekłości... odgryzł mu głowę, uzależnił się od jedzenia tych stworzeń. Okazało się, że skorpiony smakują jak smażona fasolka. Pan Li jest jednak uodporniony na ich jad, dlatego miłośnikom dziwnych smaków radzimy nie próbować skorpionów.