Drugim źródłem cholesterolu jest ten zawarty w pokarmach, pochodzenia zwierzęcego. Pokarm obfitujący w tłuszcze zwierzęce, nadmierne spożycie alkoholu, także niektóre choroby wątroby, tarczycy czy nerek, cukrzyca mogą przyczyniać się do wzrostu cholesterolu we krwi. Podwyższony poziom cholesterolu może też być uwarunkowany genetycznie.
Istnieje tzw. dobry i zły cholesterol. Ten dobry (HDL) chroni przed powstaniem miażdżycy i licznymi schorzeniami, zwłaszcza układu krążenia. Ten zły (LDL) uszkadza naczynia krwionośne, zatyka je i tym samym sprzyja chorobom układu sercowo-naczyniowego.
Ocenia się, że prawie co czwarty Polak ma podwyższony poziom cholesterolu całkowitego, co skraca czas przeżycia. Poziom powyżej 200 mg/dl powinien już zaniepokoić.
Ratuj się dietą i aktywnością
Ogromny wpływ na obniżenie poziomu cholesterolu we krwi ma dieta. I tak, aby nie spowodować zatkania tętnic, należy spożywać pokarmy bogate w błonnik (warzywa, owoce, ziarna, nasiona roślin strączkowych oraz bogate w pektynę suszone owoce i grejpfruty), oleje roślinne z dużą zawartością nienasyconych kwasów tłuszczowych, tłuste ryby, bogate w kwasy omega-3. Niewskazane są tłuste mięsa, produkty mleczne z dużą zawartością tłuszczu, dużo jaj (WHO zaleca tylko 4 tygodniowo), gęste sosy.
Najwięcej cholesterolu zawierają żółtka jaj, podroby (szczególnie wątroba i mózg) oraz krewetki.
Jak wykazały badania przeprowadzone w Wielkiej Brytanii, mężczyźni przyjmują z pożywieniem średnio ok. 390 mg cholesterolu dziennie, kobiety zaś ok. 290 mg, co wystarczy, aby zwiększyć poziom całkowitego cholesterolu we krwi o ok. 5 proc.
W obniżeniu poziomu LDL, a podwyższeniu HDL pomaga aktywność fizyczna. Nie musi to być żaden sport wyczynowy, wystarczą spacery, marsz, pływanie czy jazda na rowerze. Ale ważne, żeby była to aktywność wykonywana regularnie.
Niektórzy naukowcy sugerują, aby w celu zmniejszenia poziomu tzw. złego cholesterolu co pewien czas spożywać niewielkie ilości alkoholu, najlepiej czerwonego wina.