Hipochondria polega na nadmiernej koncentracji na własnym zdrowiu, wysokim poziomie niepokoju o swój stan fizyczny i błędnym, lękowym interpretowaniu normalnych skądinąd przypadłości – np. chrypki lub swędzenia. Hipochondryk poszukuje kontaktu z lekarzami, bo ciągle podejrzewa u siebie jakieś dolegliwości. Gdy lekarz oznajmia jednak: „Jest pan zdrowy”, pacjent czuje się zawiedziony, jakby pragnął dla siebie jakiejś „prawdziwej choroby”. Dobrym przykładem hipochondrii jest np. pewien 30-letni pacjent, który twierdził, że jego umysł podczas snu nigdy nie wypoczywa. Spał w nocy prawidłowo (7–8 godzin), ale każdego ranka przekonywał się, że jest zmęczony – brał książkę, próbował czytać i okazywało się, że nie może się skupić. Dlatego mimo wyższego wykształcenia prawniczego i dobrej znajomości języków obcych pozostawał bezrobotny. Wierzył głęboko, że jego zmęczenie wynika z „braku fazy REM podczas snu”. Wielokrotne badania szpitalne niczego takiego nie potwierdziły, co szalenie rozczarowywało pacjenta i skłaniało go do odwiedzania coraz to nowych specjalistów.
Więcej na poradnikzdrowie.pl