Żeby tuje rosły zdrowe i gęste, trzeba pamiętać o prawidłowym przycinaniu. Jeśli zabieg przeprowadzimy w złym terminie, możemy narazić roślinę na przemarznięcie, co doprowadzi do brązowienia igieł, a z czasem nawet uschnięcia całego krzewu. Jeśli przytniemy tuje za bardzo, roślina może zaprzestać wzrostu. Dlatego ważne jest przestrzeganie podstawowych zasad.
Cięcie tui latem. Nie przegap terminu ostatniego przycinania. Tuje będą gęste i zdrowe
Tuje przycina się średnio 2-3 razy w roku. Najlepiej robić to od drugiej połowy marca do końca lipca, maksymalnie do połowy sierpnia. Pierwsze cięcie przeprowadzamy przed rozpoczęciem wegetacji, kolejne w czerwcu i ostatnie maksymalnie w połowie sierpnia. Jeśli zdecydujemy się na wczesnowiosenne cięcie, ryzykujemy przymrozkami. Jeśli przytniemy tuje za późno, pobudzimy roślinę do dalszego wzrostu. Młode gałązki nie zdążą zdrewnieć przed zimą, co też wiąże się z ryzykiem przemarznięcia i powolnym obumieraniem rośliny. Tui nie powinno się przycinać w czasie deszczu. Wilgoć sprzyja rozwojowi chorób grzybowych, które łatwiej przenikają do rośliny w miejscu cięcia. Patogeny chorobotwórcze łatwiej przenikają przez miejsce cięcia. Ważne jest także, by nie obcinać gałęzi zbyt głęboko. Podczas pierwszego cięcia w sezonie, pędy skraca się o maksymalnie o połowę długości. Dzięki temu roślina lepiej się rozkrzewi. Usuwamy także przemarznięte i wysuszone gałązki. W taki sam sposób przycinamy także tuje w czerwcu. Natomiast podczas ostatniego cięcie, skracamy gałęzie maksymalnie o 2 cm. Co ważne, nie powinno się przycinać drzewek, które mają mniej niż rok. Wysokość rośliny musi przekraczać 1,5 m.
Jak nawozić tuje? Domowa odżywka
Tuje warto nawozić o każdej porze roku, szczególnie gdy rosną na ubogiej glebie. Rośliny powinny być zasilane przynajmniej trzy razy w roku. Wiosną, nawożenie najlepiej przeprowadzić na początku okresu wegetacyjnego, zazwyczaj na przełomie kwietnia i maja. Letnia dawka odżywki będzie odpowiednia na początku lipca. Jesienne nawożenie najlepiej wykonać na przełomie września i października. Wiosna to czas wzrostu roślin, dlatego nawóz, który zastosujemy, powinien zawierać większą dawkę azotu niż nawóz jesienny. To właśnie dzięki niemu tuje bujnie rosną. Ważnymi składniami są też fosfor i potas, ale również mikroelementy takie jak magnez i żelazo, dzięki którym tuje mają piękny zielony kolor. Kiedy tych składników brakuje, gałązki żółkną lub brązowieją na końcach. W sklepach ogrodniczych jest mnóstwo gotowych preparatów. Wieloskładnikowe nawozy do iglaków będą najlepszym wyborem. Odżywki w płynie działają szybciej, ale krócej. Natomiast granulaty wolniej się wchłaniają, jednak dłużej działają. Ważne jednak, by stosować te środki zgodnie z zaleceniem producenta. Zbyt częste i nadmierne stosowanie nawozów mineralnych może doprowadzić do zasolenia gleby i obumierania rośliny. Dlatego, warto od czasu do czasu zastosować także odżywki organiczne. Oprócz gotowych preparatów ze sklepu ogrodniczego możemy także nawozić tuje domową odżywką. Wystarczy pokroić bardzo dojrzałego banana (ze skórką) na mniejsze kawałki, przełożyć do słoika i zalać gorącą wodą. Po 48 godzinach odcedzić. Takim domowym nawozem warto podlać tuje w maju. Tuje zasili także gnojówka z majowych pokrzyw. Łatwo ją zrobić: pokrzywy zalewamy wodą, przykrywamy i zostawiamy na minimum tydzień. Gdy mieszanka przestanie się pienić, nawóz jest gotowy. Do podlewania tui mieszamy gnojówkę z wodą w proporcji 1:10. Oprócz tego świetnie sprawdzi się także woda po gotowaniu ziemniaków, kalafiora lub fasolki szparagowej oraz fusy z kawy.
ZOBACZ TEŻ: Kup w aptece za grosze i podlej róże. Kwiaty będą kwitły jak szalone. Pielęgnacja róż w ogrodzie