Podczas upałów mamy mniejszą ochotę na tłuszcze zwierzęce, natomiast większą na potrawy lekkie, warzywa, owoce. Wykorzystajmy to, komponując dietę.
Tłuszcze
Nie powinno się z nich całkowicie zrezygnować, gdyż są potrzebne, aby w organizmie mogły zachodzić konieczne dla życia procesy i prawidłowa przemiana materii. Poza tym właśnie w obecności tłuszczów są przyswajalne niektóre niezbędne nam witaminy (A, E, D). Zamiast rzucać się na schabowego, w którym zawarte są nasycone kwasy tłuszczowe (zwiększają ryzyko chorób sercowo-naczyniowych), zjedzmy makaron z oliwą albo sosem na bazie oleju rzepakowego (mają podobne właściwości). Tłuszcze roślinne zawierają nienasycone kwasy tłuszczowe, korzystne dla serca. Nienasycone kwasy tłuszczowe (NNKT) zapobiegają nadciśnieniu tętniczemu, zakrzepom krwi, regulują poziom cholesterolu. Są niezbędne do powstawania hormonów. Dziennie powinniśmy dostarczać organizmowi ok. 15 g takich tłuszczów.
Węglowodany
Są najtańszym źródłem energii organizmu. Wystarczy jednak, że będziemy je spożywać w warzywach i owocach, które dodatkowo zawierają błonnik, regulujący przemianę materii. Warto za to zrezygnować ze słodkich napojów, dosładzanych soków oraz ze słodzenia kawy czy herbaty.
Białka
Są niezbędnym budulcem organizmu. Latem powinniśmy spożywać je w postaci roślinnej lub łącząc białka pochodzenia roślinnego z białkiem pochodzenia zwierzęcego, np. szpinak ze śmietaną i jajkiem, kasza z mlekiem zsiadłym, fasola z kiełbasą.
Z warzyw i owoców wybierajmy raczej te, które mają mało cukru, za to dużo wody. Jedzmy więc ogórki, pomidory, arbuzy, za to nie objadajmy się zanadto słodkimi winogronami, a jeśli już, to raczej ciemnymi, które zawierają związki chroniące przed chorobami serca.