Amerykanie miewają czasem naprawdę głupie pomysły. iPhone firmy Appla przeszedł już wiele wyjątkowo ekstremalnych testów. Po tym jak wylądował w mikrofalówce, zamrażalniku, płynnej nitroglicerynie, czy w pełnym słońcu Turcji, przyszedł czas na Coca-Colę.
Pewien Amerykanin, który najwyraźniej nie narzeka na brak pieniędzy, postanowił...ugotować całkowicie sprawnego iPhona 6 we wrzącej Coli. Nie przeszkadzał mu nawet fakt, że sprzęt kosztuje bagatela około 3000 zł! Jakie były rezultaty eksperymentu?
Czytaj: Nowy iPhone 6: 5 rzeczy, które musisz wiedzieć kupując Apple
Urządzenie oczywiście testu nie przeszło. Choć nie ma się co dziwić. Roztopiony cukier z napoju w połączeniu z czarnym barwnikiem oblepił telefon niczym smoła. Po kilku minutach gotowania, urządzenie wybuchło. Wprawdzie chłopak próbował zeskrobać smołę z obudowy, aby pokazać straty, jednak nie zmieni to faktu, że iPhone nadaje się tylko do śmieci. Nie polecamy takich testów w domu.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail