Wlewa się do niej wodę z saszetką zawierającą składniki specyficzne dla każdego rodzaju wina. W aplikacji na smartfona wybiera się trunek, np. Chardonnay, naciska guzik i... czeka trzy dni. W tym czasie następuje proces fermentacji, a refraktometr cyfrowy czy przyspieszający cały proces przetwornik ultradźwiękowy robią to, co do nich należy. Potem można już raczyć się winem.
Czytaj: To dopiero strata! 280 skrzynek piwa rozbite na drodze!