Największym wrogiem każdego aktywnego fizycznie i towarzysko człowieka jest intensywne, ale sporadyczne uprawianie sportu. W żadnym razie nie zagwarantuje nam to dobrej kondycji i zdrowia, a może jedynie prowadzić do groźnych i bolesnych urazów. Dlatego zanim wstaniemy z kanapy i zaczniemy życie sportowca, powinniśmy się odpowiednio przygotować.
Rozgrzewka to podstawa
Ortopedzi i trenerzy są zgodni - brak systematyczności to najszybsza droga do kontuzji. Ta zaś oznacza, że będziemy unieruchomieni przez dłuższy czas, a może nawet na trwałe utracimy możliwość uprawiania sportu. Im jesteśmy starsi, tym nasze ciało bardziej kruche i ma mniejszą zdolność regeneracji. Jednak nie oznacza to wcale, że jesteśmy usprawiedliwieni, spędzając życie na kanapie przed telewizorem. Trzeba się ruszać, tylko z głową!
Aby nasze stawy, mięśnie i kości były mocne, powinniśmy zadbać o ich elastyczność. Dlatego każdą aktywność poprzedzajmy rozgrzewką, a kończmy ćwiczeniami rozciągającymi. Dzięki temu nasze ciało będzie miało szansę przestawić się na wyższe obroty. Im dłuższą mieliśmy przerwę w ćwiczeniach czy spacerach, tym dłużej i ostrożniej powinniśmy się przygotowywać.
Żeby nie bolało
Czasem jednak nawet dobrze przygotowani nie jesteśmy w stanie uchronić się przed urazem. Stłuczenia czy otarcia trzeba po prostu przeczekać - naskórek najczęściej dobrze goi się sam i jedyne, czego mu wtedy potrzeba, to higiena uszkodzonego miejsca. Nie goi się? To znak, że powinniśmy niezwłocznie odwiedzić lekarza. Nieco inaczej sprawa ma się w przypadku urazów, jakich mogą doznać nasze kości i stawy. Tych nie należy nigdy ignorować. Każdy dyskomfort w postaci bólu, ograniczoności ruchomości stawów czy ich skrzypienia powinniśmy omówić z lekarzem. Jeśli pojawiły się bezpośrednio po wysiłku fizycznym - zaprzestańmy na jakiś czas aktywności i porozmawiajmy o tym z ortopedą. Być może przyda nam się rehabilitacja. Do tego czasu możemy stosować żele i preparaty przeciwbólowe oraz przeciwzapalne. Urazy stawów schładzamy, zaś mięśni - rozgrzewamy.