Czerniak wywodzi się z melanocytów, czyli komórek wytwarzających barwnik zwany melaniną. Rozwija się zwykle w miejscu znamion, ale może powstać też na gładkiej skórze, gałce ocznej lub błonach śluzowych (w jamie ustnej, odbytnicy). U połowy chorych wykrywa się mutację tzw. genu BRAF, czyli wadliwie funkcjonujące białko. Pobudza ono nowotwór do rozrostu i do powstawania przerzutów. Czerniak wcześnie rozpoznany jest zwykle uleczalny, natomiast u większości osób z zaawansowanym czerniakiem rokowanie jest niekorzystne. W Polsce co roku odnotowuje się około 50 tys. przypadków nowych zachorowań na nowotwory skóry, w tym około 2500-3000 stanowią zachorowania na czerniaki.
Jak rozpoznać czerniaka
Trzeba uważnie oglądać wszystkie pieprzyki i każdą zmianę w wyglądzie zgłaszać lekarzowi. Pamiętajmy, czerniak nie musi być czarny. Zmiana nowotworowa może mieć zabarwienie czerwone, ciemnoniebieskie, szare, a nawet cieliste. Zmiany w obrębie znamienia budzące niepokój określa się skrótem ABCD, gdzie:
A. to asymetria, zmiana kształtu znamienia z okrągłego na niesymetryczny
B. to brzegi nierówne lub postrzępione,
C. to kolor (od ang. colour), czyli zmiana zabarwienia, np. ściemnienie, rozjaśnienie lub różne zabarwienie na jednym znamieniu,
D. to rozmiar (od ang. diameter) – każde znamię o średnicy większej niż 5 mm powinno być dokładnie zbadane.
Szczególnie powinno nas zaniepokoić pojawienie się czerwonawej obwódki zapalnej wokół znamienia, powiększanie się znamienia i sączące owrzodzenia w jego obrębie, brodawkowaty (postępujący!) przerost powierzchni znamienia i świąd skóry w jego pobliżu.
Diagnozowanie czerniaka
Lekarze mają wiele możliwości diagnostycznych. Już podczas pierwszej wizyty dermatolog powinien zbadać nas dermatoskopem. Badanie polega na obejrzeniu znamion przy 10-12 krotnym powiększeniu i specjalnym oświetleniu. Badanie to nie wymaga specjalnych przygotowań i jest bezbolesne. Możemy zostać odesłani do dalszej diagnostyki np. za pomocą tomografii lub rezonansu magnetycznego. Możemy być także poddani tzw. badaniu fluorescencyjnemu znamion. Polega ono na pokryciu znamienia substancją fotouczulającą, która przenika tylko do komórek nowotworowych pozbawionych barwnika. Preparat ten pozwala na dokładną lokalizację nowotworu w świetle ultrafioletowym. Następnie skórę ogląda się za pomocą wideodermatoskopu. Badanie to również jest bezbolesne. Nowością diagnostyczną są tzw. testy COBAS. Pozwalają one na wykrycie mutacji genu BRAF. Opierają się na analizie materiału genetycznego komórek pochodzących z fragmentu zmienionej nowotworowo tkanki (tzw. wycinka). W Polsce testy COBAS wykonuje się w pięciu ośrodkach onkologicznych w Warszawie, Krakowie, Gdańsku, Poznaniu i Gliwicach.
Polacy są w grupie wysokiego ryzyka
Dr Janusz Meder prezes Polskiej Unii Onkologii
W ostatnich latach wzrosła liczba diagnozowanych nowotworów skóry. Musimy pamiętać, że także my, Polacy, jesteśmy w grupie wysokiego ryzyka. Coraz więcej pacjentów zgłasza się do nas z czerniakiem czy rakiem podstawnokomórkowym skóry w poszukiwaniu pomocy. Zdając sobie sprawę z wagi problemu Polska Unia Onkologii podejmuje wyzwanie budowania świadomości pacjentów na temat tych nowotworów, profilaktyki i nowych możliwości terapeutycznych. Naszą kampanię edukacyjną pt. „Rak skóry-krzyk skóry" wspiera ROCHE Polska.
Warto wiedzieć, że imponujący postęp medycyny pozwala już nieść pomoc nawet pacjentom z zaawansowaną postacią czerniaka
prof. Piotr Rutkowski, Centrum Onkologii – Instytut im. Marii Skłodowskiej–Curie w Warszawie, Przewodniczący Rady Naukowej Akademii Czerniaka
Większość czerniaków leczy się chirurgicznie. To podstawowa metoda leczenia świeżo wykrytego czerniaka. W Polskich warunkach 80 proc. pacjentów zostaje całkowicie wyleczonych, a przy bardzo wczesnym stadium choroby, nawet 100 proc. Sprawa się komplikuje, jeśli u chorego doszło do przerzutów, które są nieoperacyjne. W ciągu ostatnich lat wprowadzono nowe terapie, które pozwoliły na wydłużenie życia tych chorych – mediana, czyli połowa chorych żyje ponad dwa lata, a około 30 proc. nawet 5 lat. To ogromny postęp. Pierwsza nowa metoda leczenia to immunoterapia. Mobilizuje ona naturalne siły organizmu do walki z nowotworami, także z czerniakiem.
Zaawansowany nowotwór oszukuje układ immunologiczny (odpornościowy) gospodarza i już samo to sprawia, że ten układ niewystarczająco z nim walczy, a dodatkowo jeszcze rak hamuje działanie układu immunologicznego. W terapii podajemy przeciwciała, które działają na komórki układu odpornościowego, odblokowują je, skłaniają, by były bardziej aktywne. Najlepiej, bo na połowę chorych działa i ma stosunkowo mało działań ubocznych tzw. immunoterapia anty PD-1. Drugą metodą leczenia czerniaka jest leczenie ukierunkowane molekularnie. Około połowa czerniaków ma zaburzony gen o nazwie BRAF. Opracowano na to inhibitory, czyli leki hamujące działanie białka związanego z tym zaburzonym genem. Ta terapia jest bardzo skuteczna, ale na krótko. Tymczasem terapia skojarzona, czyli połączenie inhibitorów działających na białko BRAF z lekami działającymi na białko MEK, jest skuteczna na dużo dłużej. To leczenie stosuje się na świecie. W Polsce inhibitory BRAF są refundowane, ale inhibitory MEK nie, co więcej leczenie takie może być podawane tylko tym chorym, którzy wcześniej nie byli leczeni żadnymi innymi lekami na czerniaka.
Zagrożenie zachorowaniem na czerniakiem wzrasta u osób:
● o jasnej karnacji, rudych lub blond włosach, niebieskich oczach, licznych piegach,
● o dużej liczbie znamion barwnikowych, znamion w miejscach drażnienia – zespół zmian atypowych,
● które doznały oparzeń słonecznych, szczególnie w dzieciństwie,
● słabo tolerujących słońce, opalających się z dużym trudem lub w ogóle,
● przebywających w pełnym słońcu powyżej godziny dziennie,
● u których w rodzinie występowały przypadki czerniaka lub innych nowotworów skóry,
● korzystających z solarium.