Czy wszystkie źródła informacji w internecie są równie wiarygodne? Uważaj, bo możesz się nieźle pomylić!

Czy społeczeństwo informacyjne to przekleństwo dzisiejszych czasów czy powinniśmy się cieszyć, że news, informacja z ostatniej chwili traktowana jest jak sztabka złota?
Im bardziej Internet staje się naszym jedynym źródłem wiedzy o świecie, tym bardziej narażeni jesteśmy na to, że ktoś wprowadzi nas w błąd. Przykład? Cała masa filmików ostrzegających przed różnymi produktami z największych sieci handlowych!

Dlaczego na portalach społecznościowych lądują filmiki o nożach w pierniku, pękających kubkach czy rzekomych innych wadach produktów różnej maści z wielkich sieci? A przed produktami z osiedlowych sklepików raczej mało jesteśmy ostrzegani? No właśnie...

Jeśli internauci w dobrej wierze chcą ostrzec innych klientów przed zakupem wadliwych produktów – super, to postawa godna naśladowania. Co jednak jeśli chodzi tylko o szkalowanie wielkich sieci handlowych – Biedronki, Lidla czy Tesco? Co chwilę przez media społecznościowe przetacza się fala przeróżnych ostrzeżeń. To dotyczą słodyczy, pieczywa innym razem na przykład wyposażenia domu. Trzeba bardzo uważać komu daje się wiarę, bo można się poważnie naciąć. Dobry przykładem może filmik dotyczący szklanych kubków pękających pod wpływem zalania ich wrzątkiem. Autor filmiku – rozsyłając link gdzie popadnie - najpierw twierdził, że kupił go w jednej dużej sieci, a potem nagle zmienił zdanie i „przypomniał" sobie, ze to była zupełnie inna sieć. Bardzo wiarygodnie! Dlatego, żeby nie zrazić się do naszego ulubionego sklepu uważajmy na takie niezweryfikowane źródła. P