Czy zawsze widać, że zwierzę jest chore? Czasem objawów choroby nie ma wcale. Innym razem może je dostrzec tylko specjalista. Np. charakterystyczne zmierzwienie kociej sierści może świadczyć o robaczycy. Czym zarażamy się od zwierząt? Głównie pasożytami. Np. tasiemcem nieuzbrojonym przez zjedzenie mięsa zakażonego bydła, uzbrojonym przez zjedzenie mięsa zakażonych świń, bąblowcowym, kiedy pozwolimy psu lizać się po ustach. Zarażamy się też „zarazkami”, czyli pierwotniakami, bakteriami i wirusami. Na pewno nie można jednak od kota, psa czy innego ssaka zarazić się koronawirusem.
Główne niebezpieczeństwa
Chorobą wywołaną przez pierwotniaki rozmnażające się w jelicie cienkim kota jest toksoplazmoza. Kot wydala z kałem pierwotniaki w formie odpornej na czynniki środowiska. Można się nimi zarazić podczas dotykania chorego kota i sprzątania jego kuwety. Pierwotniaki Toksoplasma gondii trafiają wtedy do organizmu człowieka przez usta (wystarczy dotknięcie ust ręką). Ale aż 80 procent zachorowań na toksoplazmozę, to skutek zjedzenia mięsa zarażonych toksoplazmozą zwierząt. Ta choroba jest niebezpieczna dla płodu, jeśli zarazi się nią kobieta w ciąży.
Papuzicę wywołuje bakteria Chlamydia psitaci obecna w ptasich odchodach i „kurzu” z piór. Niebezpieczną tularemię objawiającą się owrzodzeniem wywołuje bakteria pałeczkowata, którą możemy się zarazić poprzez kontakt z krwią królików, zajęcy, ptaków, a nawet gadów i płazów. Te ostatnie mogą zanieczyścić pałeczką tularemii wodę stojącą, sprowadzając niebezpieczeństwo na kąpiących się w niej ludzi. Wściekliznę wywołuje rhabdowirus obecny w ślinie chorych zwierząt. Od zwierząt można też zarazić się prionami. Zwierzę chore na „chorobę wściekłych krów” ma w komórkach ciała wadliwie zbudowane priony (białka) działające niszcząco. Wadliwe priony przedostając się do ludzkiego organizmu zaczynają zastępować prawidłowo działające białka. Skutek jest taki, że tkanka mózgowa zamienia się w gąbkę.
Czym się najłatwiej zarazić
Najłatwiej zarazić się od zwierząt toksykarozą: pasożytniczą chorobą wywoływaną przez larwy kocich i psich glist (toksokar). Larwy nie rozwijają się w ludzkim organizmie do postaci dorosłej. Za to wędrują z krwią do różnych części organizmu i tam niszczą tkankę. Najniebezpieczniejsze są te, które dotrą do płuc, ośrodkowego układu nerwowego i gałek ocznych. Maleńkie jaja pasożytów możemy połknąć na przykład oblizując wargi, których wcześniej dotknęliśmy brudną ręką. Jajami zakażona może być nawet połowa gleby parków, podwórek i piasku plaż. Trafiają tam z odchodami chorych zwierząt i mogą latami czekać na nosiciela. Nie giną nawet podczas mrozów. Wystarczy zdjąć zabłocone buty, żeby jaja przykleiły się do rąk. Można też zarazić się przez pogładzenie sierści zwierzęcia, ponieważ mogą znajdować się na niej larwy naniesione jego językiem. Najczęściej toksokarozą zarażają się dzieci bawiące się w piaskownicach, do których mają dostęp koty i psy.
Wścieklizna, pryszczyca, gąbczaste zwyrodnienie mózgu i papuzica to najrzadsze choroby odzwierzęce. Na papuzicę choruje w Polsce rocznie tylko kilka osób, a przypadki pryszczycy i wścieklizny są jeszcze rzadsze. Nie odnotowano dotąd żadnego przypadku gąbczastego zwyrodnienia mózgu.
Jedne uciążliwe, inne nieuleczalne
Jaglica, choroba wywoływana przez drobnoustroje, których nosicielami są m.in. papugi, może spowodować zniszczenie rogówki a nawet ćlepotę małego dziecka.
Niektóre choroby zwykle niezbyt niebezpieczne, mogą mieć bardzo ciężki przebieg. Do nich należą tasiemczyce. Larwy tasiemca mogą umiejscowić się w gałce ocznej lub mózgu doprowadzając do ślepoty, a nawet śmierci. Kleszczowe zapalenie mózgu jest śmiertelne w znikomej liczbie przypadków (1-2 procent), ale jego następstwem może być zanik lub niedowład mięśni. Przeciw tej chorobie istnieje jednak szczepionka.
Wścieklizna zawsze kończy się śmiercią po 2-6 dniach od pierwszych objawów. Zaczyna się po kilkudziesięciu dniach od ugryzienia przez chore zwierzę lub infekcji rany, do której dostała się jego ślina. Zanim nastąpią objawy, jest jeszcze czas na zneutralizowanie wirusa szczepionką.
Włośnica, którą człowiek zaraża się jedząc niedogotowane mięso chorych świń lub dzików i wędliny wędzone w niskiej temperaturze, jest nieuleczalna. Mimo to można z nią żyć, o ile inwazja wywołujących ją larw włosieni jest niewielka. Badania naukowe ujawniły, że na włośnicę zmarł Wolfgang Amadeusz Mozart. Nieuleczalne jest gąbczaste zwyrodnienie mózgu. Chociaż pierwsze objawy pojawiają się nawet 20 lat po zarażeniu mięsem chorej krowy, chory umiera w ciągu kilkunastu tygodni od ich wystąpienia. Dotychczas udało się wyleczyć tylko jedną zarażoną osobę.
Czy zawsze wiemy, że jesteśmy chorzy?
Nie zawsze. Niektóre choroby odzwierzęce, np. toksokaroza, mogą nie dawać żadnych objawów. Wszystko zależy do tego w jaki rejon organizmu trafią larwy kocich i psich glist. Podobnie toksoplazmoza może przebiegać bezobjawowo. Jeśli kleszczowe zapalenie mózgu przebiega bardzo łagodnie, może je potwierdzić tylko badanie krwi.
Prawie wszystkie choroby odzwierzęce wymagają leczenia. Wyjątkiem jest tzw. koci pazur, którym możemy się zarazić od psa przez ugryzienie lub od kota przez podrapanie. Bakteria przedostająca się do krwi, zwykle ginąca samoistnie, może jednak wywołać poważne powikłania, np. zapalenie mózgu lub płuc. Dlatego dla bezpieczeństwa trzeba się poddać leczeniu antybiotykiem.