Badania prowadzone przez ekspertów z Palmero University wykazały, że coraz więcej mafiosów oraz członków ich rodzin cierpi na kliniczną depresję i zaburzenia osobowości. Dowodem na to są suche liczby - ponad połowa psychoterapeutów na wyspie otwarcie przyznaje, że żyje tylko i wyłącznie dzięki "depresji gangsterów".
Przeczytaj koniecznie: Gwiazda trafiła do psychiatryka
- Ci ludzie są ofiarami poważnych kryzysów tożsamości, ponieważ nie przywykli do kwestionowania swoich poglądów na świat. Wielu z nich czuje, że powinni porozmawiać o swoich problemach ze specjalistą - wyjaśnia na łamach jednego z brytyjskich dzienników włoski psychiatra dr Girolamo Lo Verso.
Co ciekawe, choć terapeuci chętnie pomagają targanym wyrzutami sumienia gangsterom, to o współczuciu nie może być mowy. Rzecznik włoskiego ministerstwa zdrowia pokusił się nawet o komentarz, w którym wyraźnie dał do zrozumienia, że psychiczne problemy mafiosów wręcz go...cieszą.