Niezależnie od stylu, w jakim wyobrażamy sobie nasze wymarzone wnętrze, musimy trzymać się kilku prostych zasad. Pozwolą one maksymalnie wykorzystać każdy centymetr naszego niewielkiego pokoju, a także kilkoma trikami powiększyć go optycznie.
Lepiej mniej niż więcej
Żadnego zagracania! Na ograniczonej powierzchni nie pomieścimy wszystkich funkcji pokoju dziennego. Trzeba będzie dokonać wyboru. Jeśli ważne jest dla nas wspólne biesiadowanie w gronie najbliższych i przyjaciół – główną rolę zagra wielki stół i wygodne krzesła. Wielbicielom rodzinnego polegiwania przed telewizorem dużo bardziej przyda się rozbudowany zestaw wypoczynkowy i stoliki kawowe. Bibliofile chętnie zatopią się w fotelach i lekturze, po którą mogą sięgnąć ręką. Potrzebne będą im półki mieszczące zbiory książkowe. Mając małe dzieci, zadbajmy o wolną przestrzeń na środku pokoju. Będzie to miejsce wspólnej zabawy.
Kilka trików powiększających
Otwarte przestrzenie wydają się większe. Jeśli możemy pozwolić sobie na likwidację barier pomiędzy salonem a kuchnią lub holem – warto to zrobić. Dobrze jeśli salon jest doświetlony światłem naturalnym – ma duże okna od południowej strony. Nie zawsze mamy na to wpływ, ale przynajmniej zadbajmy o to, by nie zaciemnić pokoju, przesłaniając okna grubymi, ciężkimi materiałami. Jasne barwy ścian i umeblowania powiększą pomieszczenie wizualnie. Można zastosować fototapetę z głębią optyczną. Fantastyczny efekt można uzyskać grą odbić lustrzanych. Utrzymywanie porządku i umiar w dodatkach czy bibelotach to prosty sposób na nieprzytłaczające wnętrze.